przez Dżiani » 2008-10-26, 00:57
Chciałbym się w tym wątku pdzielić wspaniałą nowiną dla miłośników krówek odnośnie obiecywanej pierwszej książki w naszym rodzimym języku :)
Ponieważ w niemieckim Klubie Landseera (DLC) ostatnio dzieje się wiele rzeczy, ale nie koniecznie tych zwiazanych z przekazaniem nam praw autorskich do wspominanych ksiąg hodowlanych sprawa wzieła zupełnie inny obrót. Moim zdaniem lepszego nawet jeszcze nie miała. Więc tak w skrócie:
Powstał zupełnie nowy projekt wydania cyklu arytykułów o landkach w częściach w formie broszur a po wydaniu ostatniej części ukaże się publikacja, która spoi wszystkie te broszury do kupy i zostanie wydana książka. Ile będzie wszystkich części jeszcze dokładnie nie wiemy ale na pewno wiemy że co najmniej 4. A dlatego wydane to będzie w częściach bo na koniec całego projektu trzeba by poczekać wiele miesięcy a tak na święta Bożego Narodzenia polscy miłośnicy landków dostaną w rece już:
1. część, a będzie to obszerne opracowanie pana Denis Conlon'a: "Sir Edwin Landseer a rasa Landseer" ilustrowane unikalnymi zdjęciami i reprodukcjami z prywatnych zbiorów.
kolejne części będą się ukazywać w odstępach 2-3 mies. i będzie to:
2. " (od)tworzenie rasy w Niemczech i Szwajcarii" - autorstwa pani Christa Matenaar.
3. "Breeding Program" czyli WSZYSTKO o hodowli i rasie - Opracowanie wspólne - kier. projektu: państwo Matenaar
4. Baza danych o Landseerach od roku 1900 (do której na dzień dzisiejszy mają dostęp tylko nieliczni) której autorem i właścicielem do praw jest pan Adri Van der Weyde z Belgi (to bedzie dołączone do książki też na dvd)
5. część.... jeszcze nie wiemy ale jest kilka pomysłów i niespodzianki też będą :)
Suplementem do całości (książki) będzie na pewno najnowsza interpretacja wzorca rasy autorstwa pana Uwe Fischer 'a (tym którzy w kynologi siedzą to wiedzą kim jest ten pan) która być może wprowadzi jakieś zmiany do wzorca rasy.
Tak więc wreszcie zapowiada się całkiem niezła porcja lektury. Sprawy tłumaczy mamy załatwione, pozostaje tylko jeszcze sprawa druku, dystrybucji no i kosztów o których na razie wolimy nie myśleć i które jak nas przerosną no to będzie trzeba szukać sponsorów.
Jak do tego wszystkiego dodam, że trwają usilne starania o to żeby powstał w Polsce Klub Landseera, który zorganizuje w roku 2010 wystawę klubową i że są na to duże szanse - no to już nam, miłośnikom łaciatych do szczęścia chyba nic nie potrzeba :)))