Poznajemy się na parkingu


no to... berny poszły w pole - a propos ogary poszły w las


od samego początki Benio skumał się z Altkiem i ganiali się jak pijane zające po całych polach


a Ozzik dawał się wymizać

nie tylko przez pańcię, ale i przez Benia, który mu się potem uprzykrzął i trzeba go było pogonić




ukochana ciasteczkowa ciocia



oto doskonały przykład łakomego psa - na komendę do AFRY - waruj!! - zawarował natychmiast i Benek....

upierdliwiec Benio

Benek... nadal mi wstyd za jego namolność przy czyjejkolwiek butelce z wodą.....





Altuś siad!

dość tej przerwy na smakołyki - idziemy dalej!!

Alto

Benio i Afra w żywiole - nawet ja miałam momenty że ich myliłam <hahaha>

widoczek...

idziemy dalej

Drix, jak dasz głos to dostaniesz pasztecika


uffff za chwilkę kolejne :p zamęczę was :p
swoją droga, zastanawiam się nad wrzutką na Picasse, bo zrobiłam 3 filmiki


