Moderator: Halina
STAWKA napisał(a):Nie bardzo wiem jak to napisać, bo nie dociera to do mnie...
dziś o godzinie 15 z minutami odszedł mój NAJWIĘKSZY PRZYJACIEL, nigdy mnie nie zawiódł , zawsze wysłuchał, pocieszył, a jego wzrok pozostanie mi do końca życia w pamięci i w sercu... Takiego przyjaciela już nigdy nie będe miała... To cholernie niesprawiedliwe gdy niespełna 3 letni pies odchodzi w ciągu paru dni, cierpi , a nie mozna mu pomóc... to straszne !!! Zabrał go mi nowotwór!!! Cholera jestem taka wściekła ze aż nie umiem tego opisać...
Wiem jedno ASTORKU KOCHAM CIĘ , wiem że teraz nie cierpisz , ale do cholery czemu tak krótko byłeś z nami!!!
Nie ma nic gorszego w życiu jak bezradność....
kreska napisał(a):Dla Wszystkich,którzy stracili na zawsze swoich Psich Przyjaciół - przypowieśc ....
Pewnego razu Pan Bóg przechadzał się po Rajskim Ogrodzie.
Nagle za krzaka wyszedł Diabeł:
- Słyszałem, że stworzyłeś człowieka... - zagadnął Szatan.
- Tak, już żyje na Ziemi. Może mieć partnera i dzieci, na razie uczy się rozpalać ogień i budować miejsce na nocleg, ale za tysiące lat będzie władcą całego globu.
- I co z tego - prychnął Diabeł - nawet za te tysiące lat i tak będzie SAMOTNY.
Zasępił się Pan Bóg, podrapał w długą, siwą brodę i powiedział:
- Więc stworzę mu przyjaciela! Wybiorę jedno ze zwierząt, które uczyniłem, aby go strzegło i było mu poddane, ale jednocześnie oddało mu całe swoje serce.
- To niemożliwe! - Diabeł się roześmiał i gdzieś przepadł.
Pan Bóg natomiast zwołał zwierzęta z każdego gatunku i wybrał PSA.
- Odtąd będziesz ogrzewał człowieka swoim ciepłem, uspokajał spojrzeniem, kochał z całego serca, nawet, kiedy on Cię znienawidzi.
- Dobrze - odparł dobry pies.
- Chociaż będziesz musiał znosić wszystkie upokorzenia, staniesz się też jego najlepszym przyjacielem. To bardzo zaszczytna rola. Niestety Twoje serce będzie musiało bić dwa razy szybciej i nie będziesz mógł żyć długo....:(
- Ale powiedz mi, czy człowiek nie będzie cierpiał, gdy odejdę do Ciebie?
- Właśnie o to chodzi.
- Jak to? - zdumiał się pies.
- Będzie cierpiał i będzie wiele dni nie utulony w bólu. Ale to Ty nauczysz go odchodzenia i przemijania, Ty nauczysz go kochać i odchodząc zostawisz wielką miłość w jego sercu. Jesteś aniołem, którego powołałem, aby niósł radość i nadzieję, ale także uczył wiecznego prawa przemijania, aby ludzie wierzyli, że po ich życiu, jest życie TUTAJ. Kiedy to zrozumieją, nie będą płakać, bo będą wiedzieć, że spotkają Ciebie znów.
I w ten sposób Pies stał się aniołem, który przybrał skórę zwierzęcia i trafił na ziemię, aby uczyć Człowieka miłości, wierności i przyjaźni, ale także przemijania. Nauczyć, że jest TU i TERAZ, ale także TAM i POTEM..."
(*)(*)(*)
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości