Tęczowy most

[starter1]

Dla Odysa i Elwisa (*)(*)

[izu]

Zuza, współczujemy

[Astor]

Nie bardzo wiem jak to napisać, bo nie dociera to do mnie...
dziś o godzinie 15 z minutami odszedł mój NAJWIĘKSZY PRZYJACIEL, nigdy mnie nie zawiódł , zawsze wysłuchał, pocieszył, a jego wzrok pozostanie mi do końca życia w pamięci i w sercu... Takiego przyjaciela już nigdy nie będe miała... To cholernie niesprawiedliwe gdy niespełna 3 letni pies odchodzi w ciągu paru dni, cierpi , a nie mozna mu pomóc... to straszne !!! Zabrał go mi nowotwór!!! Cholera jestem taka wściekła ze aż nie umiem tego opisać...
Wiem jedno ASTORKU KOCHAM CIĘ , wiem że teraz nie cierpisz , ale do cholery czemu tak krótko byłeś z nami!!!
Nie ma nic gorszego w życiu jak bezradność....

To straszne !!! Bardzo mnie to poruszyło, o to młodszy imiennik mojego Astorka. Obserwowałam tego pięknego psiaka a tu tymczasem ...
Bardzo mi przykro [*]

Elwis [*]
Odys [*]

[Barb]

Odyseja zmieniła bieg swej dzielności... za tęczowym mostem płynie na bezbolesnych falach, pędzona wiatrem szczęścia w słońcu radości. Odysku do zobaczenia na wyspie szczęścia [*]
Zuza niechaj w Waszych sercach nadal gra muzyka radosnych szczeków Odyska.

[Betty i Bax]

Dla Odyska [*]
Biegaj szczęśliwie za tęczowym mostem

[bea]

Dla Astora ,Elviska i Odysa(*)(*)(*)pa kochane misie!
Zuza pamietaj zawsze o tym,ze Odys przezył dzieki Tobie i Twojej rodzinie drugie szczęśliwe zycie,czasem wazniejsza jest jakość lat niz ich ilość i o tym tez trzeba pamietać,wszystkie 3 pieski zyly szczęsliwie i odeszly majac przy sobie ukochane osoby.

[kreska]

Dla Wszystkich,którzy stracili na zawsze swoich Psich Przyjaciół - przypowieśc ....

Pewnego razu Pan Bóg przechadzał się po Rajskim Ogrodzie.
Nagle za krzaka wyszedł Diabeł:
- Słyszałem, że stworzyłeś człowieka... - zagadnął Szatan.
- Tak, już żyje na Ziemi. Może mieć partnera i dzieci, na razie uczy się rozpalać ogień i budować miejsce na nocleg, ale za tysiące lat będzie władcą całego globu.
- I co z tego - prychnął Diabeł - nawet za te tysiące lat i tak będzie SAMOTNY.
Zasępił się Pan Bóg, podrapał w długą, siwą brodę i powiedział:
- Więc stworzę mu przyjaciela! Wybiorę jedno ze zwierząt, które uczyniłem, aby go strzegło i było mu poddane, ale jednocześnie oddało mu całe swoje serce.
- To niemożliwe! - Diabeł się roześmiał i gdzieś przepadł.
Pan Bóg natomiast zwołał zwierzęta z każdego gatunku i wybrał PSA.
- Odtąd będziesz ogrzewał człowieka swoim ciepłem, uspokajał spojrzeniem, kochał z całego serca, nawet, kiedy on Cię znienawidzi.
- Dobrze - odparł dobry pies.
- Chociaż będziesz musiał znosić wszystkie upokorzenia, staniesz się też jego najlepszym przyjacielem. To bardzo zaszczytna rola. Niestety Twoje serce będzie musiało bić dwa razy szybciej i nie będziesz mógł żyć długo....:(
- Ale powiedz mi, czy człowiek nie będzie cierpiał, gdy odejdę do Ciebie?
- Właśnie o to chodzi.
- Jak to? - zdumiał się pies.
- Będzie cierpiał i będzie wiele dni nie utulony w bólu. Ale to Ty nauczysz go odchodzenia i przemijania, Ty nauczysz go kochać i odchodząc zostawisz wielką miłość w jego sercu. Jesteś aniołem, którego powołałem, aby niósł radość i nadzieję, ale także uczył wiecznego prawa przemijania, aby ludzie wierzyli, że po ich życiu, jest życie TUTAJ. Kiedy to zrozumieją, nie będą płakać, bo będą wiedzieć, że spotkają Ciebie znów.
I w ten sposób Pies stał się aniołem, który przybrał skórę zwierzęcia i trafił na ziemię, aby uczyć Człowieka miłości, wierności i przyjaźni, ale także przemijania. Nauczyć, że jest TU i TERAZ, ale także TAM i POTEM..."

(*)(*)(*)

[Bożena od Pretora]

Popłakałam się .

[P.P.]

Piękna ,wzruszająca przypowieść

[STAWKA]

Dla Wszystkich,którzy stracili na zawsze swoich Psich Przyjaciół - przypowieśc ....

Pewnego razu Pan Bóg przechadzał się po Rajskim Ogrodzie.
Nagle za krzaka wyszedł Diabeł:
- Słyszałem, że stworzyłeś człowieka... - zagadnął Szatan.
- Tak, już żyje na Ziemi. Może mieć partnera i dzieci, na razie uczy się rozpalać ogień i budować miejsce na nocleg, ale za tysiące lat będzie władcą całego globu.
- I co z tego - prychnął Diabeł - nawet za te tysiące lat i tak będzie SAMOTNY.
Zasępił się Pan Bóg, podrapał w długą, siwą brodę i powiedział:
- Więc stworzę mu przyjaciela! Wybiorę jedno ze zwierząt, które uczyniłem, aby go strzegło i było mu poddane, ale jednocześnie oddało mu całe swoje serce.
- To niemożliwe! - Diabeł się roześmiał i gdzieś przepadł.
Pan Bóg natomiast zwołał zwierzęta z każdego gatunku i wybrał PSA.
- Odtąd będziesz ogrzewał człowieka swoim ciepłem, uspokajał spojrzeniem, kochał z całego serca, nawet, kiedy on Cię znienawidzi.
- Dobrze - odparł dobry pies.
- Chociaż będziesz musiał znosić wszystkie upokorzenia, staniesz się też jego najlepszym przyjacielem. To bardzo zaszczytna rola. Niestety Twoje serce będzie musiało bić dwa razy szybciej i nie będziesz mógł żyć długo....:(
- Ale powiedz mi, czy człowiek nie będzie cierpiał, gdy odejdę do Ciebie?
- Właśnie o to chodzi.
- Jak to? - zdumiał się pies.
- Będzie cierpiał i będzie wiele dni nie utulony w bólu. Ale to Ty nauczysz go odchodzenia i przemijania, Ty nauczysz go kochać i odchodząc zostawisz wielką miłość w jego sercu. Jesteś aniołem, którego powołałem, aby niósł radość i nadzieję, ale także uczył wiecznego prawa przemijania, aby ludzie wierzyli, że po ich życiu, jest życie TUTAJ. Kiedy to zrozumieją, nie będą płakać, bo będą wiedzieć, że spotkają Ciebie znów.
I w ten sposób Pies stał się aniołem, który przybrał skórę zwierzęcia i trafił na ziemię, aby uczyć Człowieka miłości, wierności i przyjaźni, ale także przemijania. Nauczyć, że jest TU i TERAZ, ale także TAM i POTEM..."

(*)(*)(*)

DZIĘKUJĘ!!!!!

[starter1]

Dziękuję za piękną i wzruszająca opowieść.

[beta68]

Kapp, kap płyną łzy.... Piekne.

[iwona_k1]

[Mr. Frodo]

piękna ta przypowieść

[Tess]

Dziękuję

[Wydra]

Bardzo wzruszające a zarazem pouczające.Dziękuję

[lidia i forest]

Dla Elwiska Odyska i Astora (*)(*)(*).Bardzo współczuje

[Vel_Pan_Rekin]

Żegnaj mój trójkolorowy Syneczku, żegnaj Brombasku.
Dziękuję Ci za każde dyszenie do ucha, za każde trącenie nochalem, za każdą poranną pobudkę, za każde mizianie się z Tobą na posłąniu. Dziękuję Ci za codzienne USG w okresie ciąży, za sapanie namolne, za Twoje głupie miny i za ciepłe futro, w którym kryła się każda moja łza. Dziękuję za szalone powitania przy powrocie do domu, za każdą wyprawę, każdą wycieczkę.
Przepraszam za wszystko, co było nie tak.

Śpij słodko mój Syneczku. Przyjdę, obiecuję; przyjdę.
Nauczyłeś mnie tyle, że nie umiem tego opisać słowami. Zresztą nie trzeba.
Pękło mi dzisiaj serce.

[Hekate]

['][']['] biegaj szczęśliwy za tęczowy mostem
Szok, brak słów,tylko łzy płyną

[Natalia i Galwin]

Asiu... Mnie pękło moje serce razem z Twoim... Jesteśmy z Wami w tej trudnej chwili...

Bądź szczęśliwy za Tęczowym Mostem Brombasku [*] [*] [*]