Tęczowy most

[EwaM]

Dla Ciebie Salmusiu [*] [*] [*]

[Mr. Frodo]

[*] [*] [*] dla Salmy [*] [*] [*]

[Grażyna i Coffee]

Salmusiu serce pęka [*] [*] [*]

[Aga-2]

Salma [*][*][*]

[sylwiaczek]

Dawno nia zagłębiałam się w lekturę forum, teraz siedzę i płaczę bo serce mi się kraje. Dlaczego życie bywa tak niesprawiedliwe???
Odysku
Astorze
Salmo
i Brombku
czy musieliście już odejść? Pozostawiliście pustkę po sobie i w wielkim żalu najbliższych, którzy Was kochali ponad wszystko. Bądźcie szczęśliwi za TM. To dla Was.


A Waszym ludzkim przyjaciołom mogę tylko złożyć tylko wyrazy szczerego współczucia i wiary w to, że Wasi przyjaciele są bezpieczni po drugiej stronie mostu.

[Cefreud]

dla Salmy(*)(*)(*)

[DolceVita]

O to samo mialam zapytać - jak to sama? jak to nie wrociła na noc ?

[Agama]

Salmusiu kochana maleńka [*]

[izu]

Nie sama - odłączyła się od nas w lesie. Niestety lubiła sobie tropić i miała ogromną potrzebę biegania. Robiła zawsze 5 razy tyle co my, zawsze galopem, przybiegała tylko na chwilkę, żeby się zameldować i pędziła dalej. Nie, to nie było tak, że wypuściłam psa, bo mi się nie chciało iść. Kocham nasze wspólne spacery...ale tym razem byłam z dziećmi - 2 i 6 latkiem, więc nie mogłam za nią pędzić do młodnika - chociaż tylko ja wiem jak bardzo chciałam to zrobić... Musiałam wrócić z dziećmi do domu i mąż poszedł jej szukać najpierw z Łobuzem, potem jak już miał się kto zaopiekować dziećmi pojechaliśmy razem, potem mąż jeszcze o 1 w nocy sam. Wołaliśmy, słuchaliśmy i szukaliśmy śladów jej i dzików i nic... Mam tylko dylemat, czy byłaby szczęśliwsza, gdyby zawsze chodziła na smyczy i żyła - tego nie da się już niestety sprawdzić.

Bardzo dziękujemy wszystkim za słowa otuchy

Może poznały się już z Brombkiem i mam nadzieję, nie mają o nic żalu.
Ja mam do siebie wielki - nie umiem tego opisać.

Salmusiu dziękuję Ci za nasze wspólne 3,5 roku. Kochamy Cię i pamiętamy!

[Apcik]

Salma[*][*]

[Beata i Fiona]

[*][*][*]

[AT]

niestety temperament czasem wiedzie do zguby może to marna pociecha ale te psiaki na pewno miały cudne życie... mnie nachodzi refleksja gdy czytam te historie bo psa też mam temperamentnego... ale czy ona była by szczęśliwa spędzając całe życie na smyczy? myślę, że nie...
Dal Salmy (*)

[Sarah]

Kurczę Bardzo mi przykro (*) (*)

[Magda]

Salma była szczęśliwa bo miała WAS, wspaniałą, kochającą rodzinę!!! Bieganie, las, spacery... to był jej żywioł... zawsze będę ją miała przed oczami jak robi któreś już okrążenie w Waszym ogrodzie w pogoni za Hiko... Taką ją zapamiętałam, szczęśliwą, biegającą Salmę z radosnym pysiem i merdającym ogonem...

Iza, to się po prostu stało, nie ma tu niczyjej winy...

Przytulam i ściskam mocno!!

:cry

[Vel_Pan_Rekin]

Iza, oni odeszli jak żyli... Podczas wykonywania ulubionych czynności. Chociaż to wcale nie boli mniej.

[agusia]

[']

[annasm]

Izunia, tak mi przykro....nie wiem co napisac....
Dla Salmy[*][*][*]
Ciężko się tu zagląda, ciężej gdy odchodzą Ci których poznałam....

[Roxanka]

Sąd Ostateczny.

Święty Piotr u nieba wrót
Stoi,trzymając listę cnót.
A wszystkie dusze w milczeniu
Przypatrują się jego skinieniu.
" Ten wejdzie pierwszy , kto
Był lekiem na całe zło;
Kto do końca wierny był,
Kochał i służył ze wszystkich sił,
Brzydził się złością,
Dzielił radością,
Na dobre i na złe.
Kto jednego tylko chce:
Kochać wiecznie jak szalony".
Piotrowa dłoń otwiera drzwi-
Lśnią oczy,merdają ogony -
Pierwsze do raju wchodzą psy.
Millicent Bobleter

Wszystkim psiakom za tęczowym mostem [']

[Drixon]

przepiękny wiersz ... a oczy pełne łez

[anula]

Iza, możesz być pewna, że Salma nie byłaby szczęśliwa chodząc tylko na smyczy.