Przygotowania do pierwszego miotu... :-)

Moderator: Anirysova

Postprzez Agata » 2007-02-13, 10:59

Jujka no właśnie sobie taką sytuację wyobraziłam.
Na krycie mam ponad 1000 km, z tego co pamiętam. Będzie mnie toduużo pieniążków kosztowało. Zakładam, że urodzi mi się szczeniak niewystawowy (dajmy na to, Cavalier bez okulara). Sprzedaję go za połowe (nawet mniej)ceny i umawiam się z właśccielem, że nie będzie wystawiany, ani nie będzie nigdy dopuszczony do rozrodu. To jest z mojej strony wszystko co mogę zrobić uważam i ja czuję się (w tej potencjalnej syt) w porzadku.

Tak jak pisze, wolałabym, żeby na ringu pojawił się z mojej hodowli niewystawowy szczeniak, niż sprzedać komukolwiek psa bez metryki. Przepisy kuleją, owszem, fajnie by było, gdyby takie psy po prostu nie miały prawa wstępu na wystawę...ale to moim zdanie nie usprawiedliwia nikogo, kto nie wydaje metryki. Mi się to po prostu nie podoba i nie wyobrażam sobie tej metryki nie wydać, choćby mi się szczenię z piąta łapą urodziło (tfu tfu) ;-)
Avatar użytkownika
Agata
 
Posty: 982
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-22, 11:18

Postprzez jujka » 2007-02-13, 11:02

Właśnie Aga, tfu tfu!
Ja sobie też nie wyobrażam, ale narazie żadnego doświadczenia nie pomagam i jednak chylę się przed doświadczeniem ludzi, którzy od lat nastu-dziesięciu psy hodują. Ja tak nie robię. Ale ich nie potępiam.
jujka
 
Posty: 307
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:06
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Agata » 2007-02-13, 11:04

Ja sobie wyobrażam ;-)

Wychodzę z założenia, że ludzie i ta będagadali i tak będą gadali.
A uwazam, że żadnym wstydem nie jest fakt, że urodził się komuś w miocie szczeniak niewstawowy. Nawet jeśli ten szczeniak wejdzie na ring, mimo, że nie powinien.
Avatar użytkownika
Agata
 
Posty: 982
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-22, 11:18

Postprzez Szam » 2007-02-13, 11:10

Co do umowy, zwykle ona wystarcza i rzadko kiedy trzeba iść do sądu...o ile ma się porządną umowę z nie tą z ZK.

Nie uznaje sprzedaży bez metryki. Porządną hodowlę coś powinno różnić od handlarzy i m.in. właśnie sprzedawanie psów z metryką !

Niewystawowe szczenięta też są potrzebne, nie każdy ma aspiracje wystawowe.

I wybacz Jujka, bardzej załamywało by mnie rozmnażanie pecika niż wystawianie go.
Avatar użytkownika
Szam
 
Posty: 3082
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:36
Lokalizacja: Rzeszów / okolice
psy: Jamajka, Lulu, Hummer, Gina & aussiki

Postprzez saganka » 2007-02-13, 11:41

A ja nie rozumiem opisywanego przez Jujke podejscia niektorych, ze wstyd, jesli pojawi sie z ich hodowli pecik na ringu. A co niby w tym wstydliwego, czy przynoszacego ujme ich hodowli? Jak slusznie juz zauwazono, genetyka to nie matematyka (na szczescie) i rzadzi sie troche innymi prawami, niz czlowiek chce. Czy czlowiek, ktoremu urodzi sie dziecko z wada (tfu, tfu) ma sie tego wstydzic?? W normalnych hodowlach na stronach robi sie statystyki miotow i pokazuje z czym szczeniaki przyszly na swiat. Pisze sie o wadach w budowie, umaszczeniu, o wynikach badan, chorobach i dlugosci zycia. U nas ciagle jest to temat tabu, z niewiadomych dla mnie wzgledow.... A poza tym ja rowniez uwazam, ze kazdy ma prawo do oceny swojego psa, a jest to co innego niz rozmnazanie go.
saganka
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez jujka » 2007-02-13, 11:44

No to Kasiu jest oczywiste. Ale nie unoś się, bo ja naprawdę nie zamierzam nikomu zatrzymywać metryki. Próbuję tylko zrozumieć innych.
jujka
 
Posty: 307
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:06
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Ania Gd » 2007-02-13, 12:41

Niestety prawda jest taka, że pseudohodowcy wręcz polują na takie "tanie" peciki z metryką,
po to żeby za 12 miesięcy sprzedawać szczeniaczki "po rodowodowych rodzicach"
No i co z tego że nie będą biegać po ringach zgodnie z życzeniem hodowcy.
Takim bynajmniej nie zależy na wystawianiu psa na wystawach.
Sama nie wiem co gorsze.
I tak źle a tak jeszcze gorzej.
:roll:
Avatar użytkownika
Ania Gd
 
Posty: 2108
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:18

Postprzez Dżiani » 2007-02-13, 13:31

saganka napisał(a):... W normalnych hodowlach na stronach robi sie statystyki miotow i pokazuje z czym szczeniaki przyszly na swiat. Pisze sie o wadach w budowie, umaszczeniu, o wynikach badan, chorobach i dlugosci zycia. U nas ciagle jest to temat tabu, z niewiadomych dla mnie wzgledow.... .
To ja Ci wyjaśnię. Z takich samych przyczyn jak i w innych dziedzinach a wynika to z typowej polskiej mentalności: jak coś komuś nie wyjdzie to jest to idealny powód do tego żeby go zdeptać, obsmarować, zmieszać z błotem itd z góry zakładając że to jego wina. Dlatego mamy u nas same super hiper mioty, nie rodzą się martwe szczeniaki a te co się urodzą to oczywiście wszystkie są bez wad, zdrowe i absolutnie bez dysplazji... jeszcze długo tak będzie.
Avatar użytkownika
Dżiani
 
Posty: 905
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:23
Lokalizacja: Mysłowice
psy: h. ARESIBO FCI

Postprzez saganka » 2007-02-13, 13:41

Irek, a szkoda. Bo to nie sluzy niczemu, a na pewno nie rasie. Rodza sie rozne szczeniaki i jest to oczywiste. Ja sama mam pecika i bardzo go kocham. Zrobie mu wszystkie badania i poinformuje o tym hodowcow. Po to, zeby bylo wiadomo, co dana linia niesie. Zeby uzupelnic wiedze o tej linii. Przeciez hodowla to zawsze troche loteria, bo taka jest istota rzeczy. Biologia w malym stopniu jest przewidywalna. Ale troche tak - wlasnie miedzy innymi poprzez taka statystyke. Mozna np powiedziec, czy dana linia niesie pewne predyspozycje. Przeciez to jest oczywiste. I absolutnie nie wstydliwe ani uwlaczajace!
Fakt, nasza mentalnosc jest mocno pokraczna...
saganka
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Gość » 2007-02-13, 17:16

Przepisy Związku Kynologicznego są przejrzyste, o tym czy pies-suka jest hodowlana, czy nie, decydują wyniki wystaw (sędziowie), radiolog i osoba przeprowadzająca testy psychiczne, a nie hodowcy.
Ukrywanie egzemplarzy wadliwych i chorych po przez nie wydawanie metryk lub wprowadzanie obwarowanych umów- zabraniających wystawiania, jest niezgodne z przepisami Związku Kynologicznego (w sądzie hodowca przegra).
W końcu wszyscy hodowcy powinni mieć dostęp do interesującej ich wiedzy (dla dobra rasy), na temat interesujących ich miotów, a nie powstają jakieś nieprawdziwe legendy i niejasne sytuacje.
Gość
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Agata » 2007-02-13, 17:31

Gościu u nas kynologia nie jest tak popularna i tak zakorzeniona, jak w niektórych krajach. Tu nie chodzi o ukrywanie wadliwych "egzemplarzy", tu chodzi o to, żeby na ringach pojawiały się wizytówki hodowli. Przykładem niech będzie dla nas niedościgniona Anglia, gdzie każdy hodowca ma psy hodowlane i psy wystawowe, które znacznie później wprowadza do hodowli. Nie każdy pies powinien stawać na ringu imho. Nie mówię tu o udawaniu, że psa nie było, mozna umieścic zdjęcia na stronie, forum, w statystykach hodowli, z opisem wady...ale ring to nie powinno być miejsce do ogladania "wszystkiego", co się w hodowlach rodzi.
Avatar użytkownika
Agata
 
Posty: 982
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-22, 11:18

Postprzez Agata » 2007-02-13, 17:59

Prosze, trzymajmy się juz tematu, bo kompletnie czemu nnemu miał on służyć.

Mam pytanie, gdzie w Polsce mozna kupic lampę "kwokę"? 8-)
Jak dogrzewacie maluszki? Chociaż nie wiem czy w Berneńczykach jest to az taki problem, bo mają bardzo liczne mioty.
Avatar użytkownika
Agata
 
Posty: 982
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-22, 11:18

Postprzez Szam » 2007-02-13, 18:05

Avatar użytkownika
Szam
 
Posty: 3082
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:36
Lokalizacja: Rzeszów / okolice
psy: Jamajka, Lulu, Hummer, Gina & aussiki

Postprzez Gość » 2007-02-13, 18:09

Agata, Ty jednak nie zrozumiałaś tego co napisałam wześniej.
Gość
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Kasia » 2007-02-13, 18:12

Agata a ja dzis na zdjęciach (he, gdzie to było?) widziałam super przygotowany kojec porodowy i koło niego stał wentylator - mozliwe ze to nie na pierwsze dni, ale biorac pod uwage termin Blaniowy moze warto miec na wypadek wielkich upałów?
Kasia
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Bernerin » 2007-02-13, 18:13

Mnie tez sie tak wydaje ;-) Wg mnie: wystawy dla wszystkich rodowodowych, hodowla tylko dla bardzo bliskich wzorcowi. A ze sedziowie daja takie wysokie oceny na wystawach, ze wiekszosc pecikow moze dostac hodowlanke, to juz inna bajka...
Avatar użytkownika
Bernerin
 
Posty: 1409
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-24, 14:26
Lokalizacja: Frankfurt nad Menem
psy: Kiss i Ronja (CKCS)

Postprzez Agata » 2007-02-13, 18:14

Kasia taka żarówka zastąpi "kwokę"? ;-)
Używałaś ich może? boję się sytuacji, w której miot jest niewielki i siłą rzeczy są kłopoty z dogrzaniem maluchów.

Kasia (Bossowa) mam w domu klimatyzator, poniewaz moje mieszkanie ma okna na jedną strone, w dodatku jest malutkie więc latem temperatura tutaj dochodziła do 30 stopni...horror. Klimatyzator więc mam i jakby co, będe chłodzić...ale szczeniaczki urodza się z początkiem września i może być już wtedy zmno (nic nie wiadomo z tym naszym klimatem) więc szukam lampy "kwoki". Mam linki do sklepu, gdzie moge ja kupić...ale to Anglia. Wolałabym gdzieś w Polsce, żeby nie zbankrutowac ;-)

Mam jeszcze pytanie. Jak podchodzicie do kwesti podawania wapna? Jedni uwazają, że zwiększona dawkę wapnia podawac przez cały okres ciązy i połogu, inni, żeby na dwa tygodnie, dziesięć dni przed porodem zaprzestac podawania wapnia i zacząć ponownie po porodzie lub nawet w trakcie. Ta druga wersja wydaje mi sie logiczniejsza (biorąc pod uwagę fizjologię) ale ciekawa jesem jak to w praktyce wygląda?
Ostatnio edytowano 2007-02-13, 18:20 przez Agata, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Agata
 
Posty: 982
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-22, 11:18

Postprzez Szam » 2007-02-13, 18:17

My mamy żarówkę na podczerwień i obudowę do niej (kupiona w sklepie elektrycznym).

U nas kwoki są w Castoramie.
Avatar użytkownika
Szam
 
Posty: 3082
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:36
Lokalizacja: Rzeszów / okolice
psy: Jamajka, Lulu, Hummer, Gina & aussiki

Postprzez Kasia » 2007-02-13, 18:17

A! teraz sobie przypomniałam - Agata mam taką lampę - do nagrzewania przewijaka dla niemowląt - fantastycznie sie sprawuje i krazy po znajomych - jesli nie znajdziesz tego czego szukasz służę pozyczką :mrgreen:
Kasia
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Agata » 2007-02-13, 18:22

Kasia dzięki, to poszukam w Castoramie "kwoki" :-)
Jakby co to zwrócę się do Ciebie Kasa (Bossowa) ;-)

Zanim zmodyfikowałam mój poprzedni post już dwa sie pojawiły nowe więc wkleję jeszcze razpytanie, żeby nie umknęło.

Mam jeszcze pytanie. Jak podchodzicie do kwesti podawania wapna? Jedni uwazają, że zwiększona dawkę wapnia podawac przez cały okres ciązy i połogu, inni, żeby na dwa tygodnie, dziesięć dni przed porodem zaprzestac podawania wapnia i zacząć ponownie po porodzie lub nawet w trakcie. Ta druga wersja wydaje mi sie logiczniejsza (biorąc pod uwagę fizjologię) ale ciekawa jesem jak to w praktyce wygląda?
Avatar użytkownika
Agata
 
Posty: 982
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-22, 11:18

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do - Ciąża i jej przebieg. Poród i pierwsze dni po porodzie. Opieka nad suką i szczeniętami.

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości