DAISY - BEASTIE BABY Majowy Skarbiec

przez **Hekate** » 2009-07-11, 17:55

no to jeszcze z półtora tyg i się wyrównają :mrgreen:

a potem to już przechlapane i będziesz wspominać że kiedyś to się tą kluche tak łatwo podnosiło :-P

przez **majawn** » 2009-07-11, 18:14

Ja już wspominam :mrgreen:

. Może ją na dietę dać? :lol:

Maja

przez **marzena** » 2009-07-11, 23:55

Rośnie dziewczynka :-D

"I niedługo przerośnie mamę, tatę i siostrę" :mrgreen:

przez **waldek-nowogard** » 2009-07-12, 01:04

rewelacja

przez **asienka** » 2009-07-12, 10:27

Daisy pieknie rosnie i z taka gracja siedzi i patrzy ;-)

mizianki dla Malej i dla Kelly :-)

przez **meggy** » 2009-07-12, 10:30

ja Ci dam dietę :!:

piękne dziewczynki :mrgreen:

w najlepszych na świecie ramionach :mrgreen:

przez **Apcik** » 2009-07-12, 13:34

ale się uśmiałam (3 str zaległosci :roll:

)
Daisy z kelly duet nierozerwalny.. super!!

przez **majawn** » 2009-07-13, 13:07

Daisy koło naszej Królowej Borówek. Taki jeden krzaczek daje ogromniaste borówy. Ale nie bardzo widac na zdjęciu.
Obrazek

A to nasze wiejskie psie-czkole:
Obrazek

Halo? pani hodowczyni? Proszę pamiętać, ze ja czytać umiem i w umowie wyraźnie stoi "umowa sprzedaży PSA" a nie Grizzly!

meggy napisał(a)::mrgreen: ja Ci dam dietę

Mi to nie trzeba :mrgreen:

. Ale mysallam o Daisy, zeby za szybko nie wyrosła. Ona taka zywa jest :-D

.

Dziękuje wszystkim za miłe słowa :-D

. Mała już umie waruja na samą komendę. Strasznie jest śmieszna jak czekam na 'ofiarowanie' zachowania i ona próbuje wszystkiego (tylko oczywiście nie tego o co mi chodzi :roll:

) i w końcu się wkurza i szczeknie na mnie "kurcze co jest?!" :lol:

. Osobiście tego etapu tez nie lubię, bo Kelly tez się frustrowała przy tym, ale ona była inna oczywiście.

Maja

przez **Szilkowa** » 2009-07-13, 15:31

Daisy i Kelly są niesamowite :!:

Uwielbiam je :mrgreen:

Maju nie zamierzasz zawędrować w wakacje w nasze rejony ? :mrgreen:

przez **majawn** » 2009-07-13, 15:54

W tym roku za karę nie mam wakacji. :(

No a poza tym: Tusia, Kelly i Daisy to całkiem normalne psiaki, tyle, że ja – zaślepiona właścicielka robię zdjęcia sercem (bo z tego zaślepienia nic nie widzę ;) ) – więc one takie wychodzą - jak ja jej widzę. Na żywo to one wszystkie są przeciętne, a nawet pewnie mają wady :roll:

.

Maja

przez **marzena** » 2009-07-13, 16:53

Dziewczynki po prostu SĄ prześliczne, niezależnie od tego, kto foteczki pstryka :mrgreen:

O, i zobaczyłam jak taki borówkowy krzaczek wygląda :-D

Fajny

I borówki w kiściach chyba rosną malowniczo :mrgreen:

A Daisy wśród krzaczków sama jak smakowita jagódka wygląda :mrgreen:

przez **katarina1** » 2009-07-13, 17:53

u Was to wszytko jest super, a borówki!!!!! pychotka :-D

przez **majawn** » 2009-07-13, 21:00

Borówki w tym roku są wspaniałe :mrgreen:

Jeszcze tylko dodam próbę zsynchronizowanego "spij pieseczku". niestety Daisy jest w fazie początkowej ćwiczenia, więc zrobienie tego z dwoma psami i jeszcze żeby pstryknąć, to graniczyło z cudem, ale pomógł nam znowu słupek :mrgreen:

przez **Marszal** » 2009-07-13, 21:51

Całą galerię obejrzałam z zapartym tchem :shock:

Maju, jesteś niesamowita, żeby nie powiedzieć cudotwórczyni :lol:

psy w Twoich rękach są niczym modelina, robisz z nimi co chcesz ;-)

Normalnie chylę czoła :-D

A dziewczynki masz prześliczne i do tego jakie mądre :lol:

przez **majawn** » 2009-07-15, 20:19

Marszal,
Dziekuję :oops:

. Ja jestem całkiem zielona jeśli chodzi o szkolenie psów. Kelly była moim pierwszym w życiu szczeniaczkiem, i jest drugim w życiu psem. A że jest borderem to się strasznie stresowałam, czy dam radę. A trzeba mi było słuchać męża, który powtarzał: ciesz się tym szczeniakiem, zamiast się przejmować co ona umie a czego nie umie :mrgreen:

. Więc z Daisy to tak właśnie robię :mrgreen:

.
Maja

przez **meggy** » 2009-07-15, 23:14

Ona i tak już umie za dużo ;-)

hihi
Podziwiamy :!:

przez **marzena** » 2009-07-15, 23:49

My tkwimy w nieustającym zachwycie :mrgreen:

przez **Marszal** » 2009-07-16, 09:35

Maju, to jednym słowem masz dar wrodzony :-D

przez **majawn** » 2009-07-16, 20:44

No, to ja ma dowód na mojego posta: dzisiaj dałam plamę szkoleniową :oops:

. Przyjechali znajomi z dwojgiem dzieci. jedno ok 4 lata. No i co ja - madra inaczej - zrobiłam? Puściłam Daisy luzem i mała oczywiście w ekstazie, bo nowi ludzie, a ona przecież kocha cały świat, więc musi na wszystkich z łapskami, łącznie z małym chłopczykiem (ona na nas nie włazi, tylko ma problem z uogólnieniem). Nic się specjalnie nie stało, Daisy jeszcze duża nie jest, ale chłopczyk się troszkę przestraszył. Więc Daisy wyprowadziłam a potem jeszcze raz przyprowadziłam tym razem w sposób cywilizowany - na smyczy. Wytłumaczyłam starszej dziewczynce co ma robić, jak dać smakołyk i żeby nie dawała jak Daisy przestaje siedzieć itede itepe i dziecko potem radośnie ćwiczyło z Daisy daj mi łapę i waruj (okazało się ze nie zna tego słowa! :) ) , a Daisy była siódmym niebie, ale ze wszystkimi czterema łapami na ziemi (poza momentem podania łapy). No ale plama szkoleniowo-wychowawcza pozostała i leży pośród borówek :oops: