Chelsea

przez **Ciri** » 2009-07-10, 22:07

Gratuluje pierwszych sukcesów i oby tak dalej :)

przez **Hekate** » 2009-07-10, 22:31

ależ ona urosła, piękna :-D

przez **daria** » 2009-07-11, 07:51

Fajny z was Asiu duecik,mija Birma generalnie się bardzo słucha ale są dni że głuchnie jak pień ;-)

przez **kerovynn** » 2009-07-11, 09:18

Eśka jak miała 4-5 mies. to też w czasie dłuższego spaceru zdarzało się jej wypoczywać przez 15-20 min. Po prostu uwalała się na ziemię i żadna siła nie była w stanie ja ruszyć :mrgreen:

- poza moimi rękami oczywiście. Kiedyś w ramach socjalizacji pojechaliśmy na giełdę staroci na Garbarach i oczywiście Esia dostała nagłej śpiączki :lol:

a ponieważ nie bardzo mieliśmy czas by tam siedzieć i czekać aż się dziecko wyśpi to musiałam ją wziąć na ręce. Kręgosłup mi zaskrzypiał a mały potwór tak słodko złożył główkę na moim ramieniu, że wszyscy wokół rozczulali :mrgreen:

- szkoda tylko, ze nade mną się nikt nie rozczulił jak mi pot z czoła kapał :mrgreen:

A głuchnięcie i ucieczki też przerobiłam. Ćwiczyłyśmy, ćwiczyłyśmy..... głuchota pozostała....
Eska chodzi na spacer na smyczy (gdy idziemy chodnikiem przy ruchliwej ulicy), a na łące i w Lasku na długiej lince. Linka jest trochę uciążliwa bo trzeba uważać żeby się nie splątała, ale niedługo kupię smycz "automatyczną" i będzie prościej. Dla Eski wszystko jest atrakcyjne - psy, lisy, sarny, rowerzyści, samochody, biegacze.... a od wiosny "namnożyło się" tego na naszej trasie spacerowej. Po kilku ucieczkach Eski boję się ryzykować. Za blisko do ulicy i zbyt dużo za szybko jeżdżących samochodów :roll:

. Szaleństwa bez smyczy mamy za to w ogrodzie :lol:

, więc myślę że straszna krzywda jej się nie dzieje ;-)

przez **Martyna** » 2009-07-11, 12:03

Jaka ona już duża! Super wyglądacie :)

przez **asienka** » 2009-07-11, 17:10

kerovynn to mnie pocieszylas-myslalam ze to z Chelsikiem dzieje sie cos zlego!duzy i piekny ten moj piesek i tez wszystkim zainteresowny wiec generalnie tez chodzimy na smyczy ale chcialam jej pokazac ze ma sie pilnowac jak jest puszczona!nagle zaniewidzenia i ogluchniecia tez przerabiamy na codzien no ale coz-jak widac nie my pierwsi i nie ostatni :mrgreen:

buziaczki dla Wszystkich forumowiczow i lizanki od Czesi ;-)

przez **asienka** » 2009-07-21, 19:22

taka juz jestem duza pannica
Obrazek

a tutaj piesia bawi sie z kocica :mrgreen:

no i kilka fotek z dzisiejszego spotkania z mamusia-niewiele juz Chelsikowi vel Czesi brakuje do mamusi
Obrazek

tu z mamusia i z Justynka ktora Czelsik uwielbia bo Justynka byla jej 'niania' w chodowli
Obrazek

pieszczoty :mrgreen:

i jeszcze corka z mama w tle
Obrazek

przez **daria** » 2009-07-21, 21:13

Boziu jak one szybko rosną :shock:

mojej się cały czas wydaje że jest malutka i wskakuje na kolanka :shock:

przez **katarina1** » 2009-07-21, 21:29

daria napisał(a): mojej się cały czas wydaje że jest malutka i wskakuje na kolanka

ten typ tak ma :-D

przez **meggy** » 2009-07-21, 21:33

Jak już duża :mrgreen:

Śliczna :) :mrgreen:

przez **asienka** » 2009-07-22, 07:12

daria napisał(a):Boziu jak one szybko rosną mojej się cały czas wydaje że jest malutka i wskakuje na kolanka

Chelsea dalej wskakuje na kolanka co skutkuje posiniaczeniem :-/

przez **beta** » 2009-07-22, 21:48

ten typ tak ma :-D

Karmel też siada często na moich kolanach :mrgreen:

siniaków już nie robi nauczył się delikatnie wchodzić :mrgreen:

przez **Cefreud** » 2009-07-22, 22:10

jaka duża dziewczyna :shock:

przez **EwaM** » 2009-07-22, 23:03

Kiedy ona tak urosła :?:

Cudna panienka :-D

przez **majawn** » 2009-07-23, 20:47

Obie piękne :mrgreen:

maja

przez **asienka** » 2009-07-24, 07:52

EwaM napisał(a):Kiedy ona tak urosła

no wlasnie nie wiem kiedy :-/

chyba w nocy jak spimy to rosnie na calego :mrgreen:

przez **asienka** » 2009-10-01, 10:06

Witamy wszystkich po baaaaaardzo długiej przerwie.Ja cały sierpień spędziłam w Gdańsku a jak wróciłam to długo zajęło mi dojście do siebie i stąd taka przerwa w naszej galeryjce.Ale nadrobimy mam nadzieje.Powiem Wam że jak wróciłam po miesiącu do domu to nie poznałam mojej psinki-tak urosła :) no i zrobiła się z niej niezła rozrabiaka.Zastanawia mnie czy to rozrabianie to był efekt wejścia w wiek nastolatkowy czy tez efekt tego że jej Pańcia wyjechała na miesiąc???w każym razie jak już wróciłam to sunia nie odstępowała mnie przez kilka dni na krok,spała pod moimi drzwiami od pokoju i pilnowała żebym nigdzie nie poszła ;-)

moje psisko Kochane...a ja się tak strasznie stęskniłam ze pieszotom nie było końca!mam nadzieje że juz nigdy nie będę musiała jej tak zostawić.Na szczeście została z resztą domowników więc rąk do głasaknia nie było mało :->