Swiat Spartków

[Alicja i Spartki]

Magda ja Cie chyba zastrzele .Było bardzo ładnie co sie czepiasz . Wiesz po zakończeniu złapali te tablice pod pachy i przeniesli postawili tam przy scenie ale pod namiotem.Poszłam robić zdiecia a jacyś ludzie ogladajacy mówią patrzcie to ta dziewczyna z tym psem. jeden mówi co ty , tamten pies to taki jak pani ali a ten tu ma małą głowe ,,,,,,,,,,.To ja bardzo dziekuję za to ze przyjechałaś,myslę że warto pokazwywac młodym ludziom że chcieć to móc tylko trochę chęci doberej woli wytrwałosci w pracy to można wiele osiagnąć- a nie tylko siedzieć pod blokiem na murku machać nogami i przeklinac.Bardzo bardzo się cieszę.
za rok zapraszam oczywiscie ,nawet jak nie dozyję to też dożynki beda wiec sie nie łam i wal jak w dym do Witnicy -tym bardziej ze jak widze to masz juz u nas koleżankę z labladorką Kendrą.

[starter1]

Na poprawienie humoru tylko zajrzeć do Spartkowa. Aż buzia się sama śmieje.

[Alicja i Spartki]

Na poprawienie humoru tylko zajrzeć do Spartkowa. Aż buzia się sama śmieje. [/quote]

Tak a najlepiej zajrzeć do spartkowa w realu i zobaczyć co Gabrysia zrobiła z tapetami w holu .Co nie Kasiu
jasno i wyrażnie dała do zrozumienia swojemu panu że pora wymienić na inny wzór .po prostu damie się juz opatrzyły .juz muszę lecieć do pracy ale zrobię fotki i pokaze jakie moje ostatnie dziecie zdolne

[katarina1]

tak, kobieta zmienna jest , to stwierdziła, że tapety trzeba wymienić
ale....ślady zębów zostały niezbadane

[Szilkowa]

hihi jeszcze raz dziękuję było na prawdę bardzo miło

Poszłam robić zdiecia a jacyś ludzie ogladajacy mówią patrzcie to ta dziewczyna z tym psem. jeden mówi co ty , tamten pies to taki jak pani ali a ten tu ma małą głowe

nawet jak nie dozyję

Niech Pani nawet tak nie mówi

Gabi ? ten aniołek- przytulanka ?

[Alicja i Spartki]

Ja do Was z nietypowa prosbą.Ponieważ mam teraz troche czasu chciałam uzupełnić strone spartków.Mam pytanie czy moge do siebie sciagnąć pożegnanie Saruni z forum.Po ostatnich przebojach z forum padł na mnie blady strach ze juz go nie bedzie ,zreszta nie wiem ale chyba pierwszego i drugiego juz nie ma.Chciałbym, pożegnanie Saruni przenieść do siebie do tęczowego mostu.Jeżeli ktos nie wyraża zgody -zrozumiem- poproszę o krótką informacje na P.W.
pozdrawiam serdecznie
a zapomniałam podziękować sympatykom spartków za troske .Żyja mają sie swietnie,spartek jest po kompleksowych badaniach . Krew mocz w porzadku ,męskie sprawy czyli prostata też bardzo dobrze /zrobione usg/ Troche dokuczaja mu stawy ale nie na tyle żeby nie pędzic jak szaleniec do płotu jak wróg się skrada,czy nie stanąć na dówch łapach żeby sciagnać masełko ze stołu ,jak pani fujara zostawi .Waga no hmmmmmm do zrzucenia ale to ponad nasze siły bo wszędzie pełno orzechów.Gabrysia nadrabia zaległosci w psoceniu za całe spartkowo.Nie dosć że wykupiła u pana abonament na spanie w łóżku-to codziennie zaliczaamy jakies dorobne straty Wczoraj na przykład pogryzła dokumentnie koszyczek od święconki .Pal licho koszyczek ale to zbieranie wikliny po całej chałupie .Nie wspomnę o zjedzonej tapecie w hollu ,ale juz naprawiłam, mój samochód w środku wyglada jak amfibia określenie mojego slubnego.Nie ma nic zjedzone klamiki uchwyty do zapinania pasów tak na prawde wszystko .Można do srodka wejsc ale żeby wyjsc to trzeba nie lada sprytu. Nie wspomnę też o systematycznym wyrywaniu kłaków Bodziowi w zabawie szaleja oboje strasznie.Misia powolutku zapada w zimowy sen jak to Misieńka.Z sypialni wychodzi tylko na jedzenie i sikanie-no chyba ze wyczuje że gdzieś jade -wtedy barykaduje sie pod drzwiami wyjsciowymi i wiadomo - pada hasło DOBRA JEDZIESZ-wtedy ruchem motylka podnosi się z podłogi i odblokowuje wyjscie .Olisia jaj zwykle jest grzeczna ,nie wadzi nie przeszkadza. Bodzio oprócz wariactw z Gabrysia jak tylko zapomne i zostawie go od strony ulicy sprytnie przeskakuje przez płot i leci na boisko szkolne do dzieci -potem wiadomo przyprowadzaja go zbiorowo albo zalicza wycieczki krajoznawcze-oczywiscie w zasiegu wzroku musi być dom. Nie nie myslcie że mój podróznik zwiedza nie znane tereny czy zapuszcza sie w głab nie znanego lądu dzie tam to nie ten typ podróznika.On musi mieć chate na widoku bo gdyby pancia akurat wyszła i wsiadała do samochodu to wiadomo trzeba ja dopędzić i wtedy wspólna wycieczka jest na BANK bo juz do domu nie wróci żeby go zostawić bo jak zwykle wyjeżdza na ostatnia chwilkę. .Jedyny problem jaki trapi Bodzia to mundurowi którzy systematycznie krążą po naszym terenie-ze wzgledu na bliskość szkoły .ale daje rady-przecież to nie on słucha serdecznych -pozdrowień. tylko ja w razie wpadki. no ale pracujemy też nad tym i mówi się trudno płotu przerabiać nie bede.
Kazia blondynki maja sie dzielnie Zunia przesypia prawie całe dnie ,kropka tresuje kazika uczniów jak sa na miesjcu.Tak że chodzenie po płotach chłopaki maja opanowane do perfekcji .Jak tylko nie daj Boze jest na podwórku a zobaczy ze weszli na posesje to pędzi ,,,,i teraz wiecie dlaczego nie przerobie płotu na wyższy .to dla nich jedyna droga ucieczki -ale co tam wszyscy bawia sie świetnie-znaczy chłopaki i kropka oczywiscie-bo ja sie wkurzam na Kazika ze jak im karze wejsc to nie zadzwoni do mnie zebym sprawdziła gdzie gwiazda jest żeby ją po prostu zabrac z podwórka do mieszkania.No i na tyle od spartków------a jezu zapomniałam o Arci wybacz słoneczko Arcia typ Misienki jak nie spaceruje ze mna to oczywiscie spi na kanpapie.
pozdrawiamy spartkowo bo zaraz musze jechać ale zanim wyjade przedrzeć sie przez geste sito wpatrzonych we mnie oczu i pytania ,,,,,,,,,,no które z nas dzis jedzie z tobą. i ulegam a potem sie wkurzam bo szyby zaparowane na maksa a towar ładuje na przednie siedzenie i upycham gdzoe się da.Kurde to naprawde juz amfibia a nie sa,mochód. no ale cóz jak sie ma tyle spartków to wyboru żadnego

[OlgaO]

P.Alu jest Pani cudowna uwielbiam czytac wasze historyjki z zycia zawsze niezle sie usmieje.
Ale musicie miec wesolo w domku-buziaki dla wszystkich spartkow!!!

[daria]

p.Alu piękne,można czytać i czytać,śmiać się i wzruszać,pozdrowienia dla wszystkich spartków

[Barb]

Aleńko, ale każdy dzionek za to masz wkurzająco-radosny
Ten abonament jest chyba bardzo lubiany wśród berniołków, bo nasz też takowy posiada, a jak ktoś do nas przyjdzie, to żeby było wiadomo... Hector pierwszy ładuje się na tapczan aby siedzieć obok gościa i wtedy ma blisko jego buzię do całowania
Gabrysia, kochana siostrzyczka rozrabiara ciekawe po kim to szaleństwo, czyżby po tatusiu? Hectorek nie pozwala sobie zbytnio na brojenie bo nie chce się spotkać ze spojrzeniem swojej pani
Aleńko życzymy miłego i błogosławionego dzionka. Buziaki i misiaki dla wszystkich SPARTKÓW (dwu i czteronożnych). <cmok>

[Asia]

Witam
Czytam, micha mi się cieszy , zazdroszczę takich dzionków.
Pozdrowienia dla dwunożnych a miziańce dla czteronożnych Spartków.

[katarina1]

hihi ale sie uśmiałam, P Alu, proszę uściskać wszystkich w Spartkowie
Gabi Aniołku, Goliat tez ma taki abonament, rano kto pierwszy wstanie z łózka ma pecha, bo Goliat szybko zajmuje jego miejsce.
Goliacik, tez wszedł w etap delikatnego "psocenia"
...ostatnio oberwałam swoim kapciem za późno z pracy wróciłam
oczywiście jest to efekt radości, powiązany z noszeniem kapci i wyrzutami w górę albo na boki
W lesie, jak nie chcę sie bawić z nim w ganianego, bo zbieram grzyby , to stuka mnie nosem, albo szczeka , albo rozpędza się i taranuje, dosyć komiczny widok,
potem ucieka oczywiście

[Wiola&Nero]

O Boziu! Nie mówcie, że one z wiekiem bardziej psocą Ja miałam nadzieję na "zmądrzenie" mojego misiaka Czy to możliwe, ze etep "psocenia" przed nami Jeśli to rodzinne...

[kijanka]

oczywiście pozdrawiamy wszystkie Spartki razem i każdego z osobna, Panią Alicję najmocniej
co do psocenia to widzę, że z wiekiem rozumu przybywa, ale psoty na tym samym poziomie...
u nas póki co w Morysiowym pysku poległy: 4 moje buty (każdy z innej pary), 1 but mężowy, grill ogrodowy, młotek (generalnie co z narzędzi się nawinie to pogryzione), ręcznik, trochę prania wiszącego na sznurku w ogrodzie (pięknie skacze po skarpetki np), dużo klamerek, które odnajduję co chwilę gdzieś w kawałkach, z uporem maniaka Moro wykopuje pieczołowicie sadzone przeze mnie cebule (tuluipany i takie tam), telefon komórkowy (wyświetlacz-już naprawiony), z racji zakopywania wszystkich skarbów kilku zabawek nie możemy się doszukać, ale może kiedyś wykopie..., koszyk wiklinowy o dziwo ocalał bez uszkodzeń, wyrosło się, więc przeniósł się do 2x większego i chrapie w nim zawzięcie, zaznaczam, że psy u nas same nie zostają, zawsze gdzieś się w pobliżu ktoś kręci, nie wiem jakby było gdyby zostawały same, Bacus bywał sam, zeżarł doszczętnie cały przedpokój łącznie z tynkiem (do cegieł) i zrywaniem tapet po sufit, więc póki co Moro się "hamuje"

[katarina1]

O Boziu! Nie mówcie, że one z wiekiem bardziej psocą Ja miałam nadzieję na "zmądrzenie" mojego misiaka Czy to możliwe, ze etep "psocenia" przed nami Jeśli to rodzinne...

Wiolu z wiekiem psocą mniej !! ale zdarzy im się narozrabiać co byśmy nie zapomnieli, że mogą bardziej

telefon komórkowy (wyświetlacz-już naprawiony),

Goliat tez raz dzwonił, ale obudowa wymieniona, więc wygląda jak nówka sztuka

[Alicja i Spartki]

Własnie wrócilam z Gorzowa i ku pokrzepieniu wszystkich spartkowych serc coby nie mysleli ze tylko ich dzieciatka mają patenta na wyrko wstawiam wiadomość od Terci.Bogna sie na pewno nie pogniewa a uśmiejecie sie zdrowo-Boże żeby to tylko nie wyszło na antyreklame kolejnych spartkowych niewiniątek Bogna pisze,,,,,,,,,,,,,,,,,, Mam nadzieje ze pogoda sie troche polepszy, bo u nas pada snieg!!! W sobote bylo tak goraco ze siedzialam w ogrodku w podkoszulku a od poniedzialku zaczelo padac. Jakas paranoja. Jedynie Tercia sie cieszy, bo nie jest tak goraco. Co prawda wraca utytlana w blocie ze spacerow, ale uwielbia sie wycierac w recznik (nawet sama go przynosi). Potem wlazi do lozka i udaje ze jej nie ma. Niestety musze przyznac, ze pozwalamy jej na wszystko (no prawie) m.innymi na spanie w lozku, ale ona jest taka kochana. W ogole smiesznie to wyglada, bo okolo 22.00 Tercia zbiera sie z dolu i wedruje na gore, patrzac przy tym wymownie na nas, po chwili ewakuuje sie kot, a my jak przychodzimy do sypialni to mamy juz lozko zajete. Po krotkiej walce okopujemy sie na naszych pozycjach i tak doczekujemy ranka. Tercia zmusza mnie do gotowania jedzonka, bo kulki jej nie smakuja (Kupilam jej juz kulki od 5 miesiaca). Wiec dzieki temu i my mamy obiady, bo jak dla niej gotuje indyka czy kure i ryz to i my przy okazji zjemy . Musze ja pochwalic ze poza jednymi kapciami (mojej tesciowej ) to Tercia nic nie zniszczyla. Wczoraj co prawda przyniosla nam pilota do telewizora na gore, ale dala sobie bez protestu odebrac. W ogole jak zabierze buty i powiesz zeby oddala to Ci je odniesie.,,,,,,,,,,,,,,,,,,

musze lecieć fotki spartków może wieczorkiem.pozdrówka

[kijanka]

aaaaa zapomniałam poległa też PORZECZKA - cały krzak, został tylko kikut wystający z ziemi...
my konsekwentnie piesków do łóżka i na kanapy nie wpuszczamy, na górę nie mają wstępu, na dole czasem widzę jak Moro wygląda przez okno stojąc na kanapie, ale wystarczy paluchem pogrozić i grzecznie wędruje do koszyczka, szczeka na odkurzacz, kosiarkę i suszarkę za to hipnotyzuje go kominek, najfajniejsze jest to, że to pies, który ma zawsze dobry humor i radosne nastawienie do życia!

[daria]

i jak tu i ch nie kochać

[katarina1]

i jak tu i ch nie kochać

zgadzam sie w zupełności

[Szilkowa]

Spartakowe wiadomości jak zwykle świetne
Gdyby jakaś wolna chwilka się zdarzyła - zapraszamy do nas !
Dzisiaj była u nas Ola z Negrą i wypróbowaliśmy pola i las

[Wiola&Nero]

i jak tu i ch nie kochać

zgadzam sie w zupełności

Ja też
A Neruś nie lubi spać w łóżku nie wiem czy za gorąco, czy trzeba wymienić wyrko na wygodniejsze Przychodzi wieczorem i rano na całuska i ucieka na swoje legowisko. U nas poległ koszyczek wiklinowy, butla wody gazowanej rozgryziona na dywanie w salonie (podczas naszej neobecności chyba facet miał ochotę na coś z gazem), parę zabawek ogrodowych dzieci, no i hit - worek (pełen!) węgla drzewnego rozwleczony po całym ogródku - wybierałam jak Kopciuszek.( to jeszcze było w czasach po chorobie i wtedy drżałam o wszystko co znikało w jego paszczy) Buty kradnie, ale oddaje i wogóle jest przekochany