Dakota, ja Cie rozumiem bo patrząc na fotki sama chciałabym taka sunię - najchętniej klona Twojej - mimo, ze Esię ubóstwiam wręcz do szaleństwa. Ale żywiołowość Twojej po prostu powala
Z drugiej strony - sama wiesz jak jest z psami bez papierów...
Esia ma papiery, jest dobrze wybarwiona, ładnie zbudowana, charakter też świetny i... jest już wysterylizowana. Nie znam się na hodowli, nie mam czasu ani warunków by się tym zająć a przypadkowego krycia bym nie chciała. Niunia ma spokój z cieczkami, ropomacicza nie będzie - jest szansa na długie i zdrowe (oby! ) życie w naszej rodzinie. Może i fajnie by było mieć po niej szczeniaki ale ja już zdecydowałam, ze następny pies będzie ze schronu. Jednego już miałam - to była cudowna sunia. Jak odeszła to od razu miałam listę następnych kandydatów ze schronu ale akurat wnuczka zaczynała chodzić i w całym domu nagle zrobiło się jej pełno - mąż obawiał się konfrontacji z nieznanym dorosłym psem, a na dworze trzymać psa nie chcieliśmy więc kupiliśmy rasowego szczeniaka z hodowli.
Esia i wszystkie znane mi szwajacary okazały się tak wspaniałe, że mój kolejny piesek (oby w jak najdalszej przyszłości!) będzie w typie DSPP
