Ares - Appenzeller wita serdecznie

Jeżeli dopiero dołączyliście do grona Użytkowników naszego Forum zapraszamy do krótkiej autoprezentacji.

Moderatorzy: saganka2, Barbel

Re: Ares - Appenzeller wita serdecznie

Postprzez JoannaW. » 2010-02-02, 14:05

Wspólny spacer - fajny pomysł przecież nie ma piękniejszego widoku niż wybiegany Appek.
Co do wystaw - spróbujemy i zobaczymy z jakim skutkiem - szykujemy się na wystawę do Nowego Dworu - Ty pewnie też?
Avatar użytkownika
JoannaW.
 
Posty: 49
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-01-21, 11:51
psy: Ares - Appenzeller

Re: Ares - Appenzeller wita serdecznie

Postprzez asia78 » 2010-02-02, 14:29

Jeszcze nie myślałam o tegorocznych wystawach, ale pewnie tak.
Avatar użytkownika
asia78
 
Posty: 1746
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-25, 00:37
Lokalizacja: Warszawa
psy: Appenzellerka Amanda

Re: Ares - Appenzeller wita serdecznie

Postprzez JoannaW. » 2010-03-01, 10:01

Asiu - czy Amanda lubi wystawy? Ares jest klasycznym przedstawicielem rasy - każdą obcą osobę musi obszczekać. Boje się że tak samo zachowa się na wystawie. Czy z Twojego doświadczenia wynika, że sędziowie liczą się z takim zachowaniem u Appków?
Avatar użytkownika
JoannaW.
 
Posty: 49
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-01-21, 11:51
psy: Ares - Appenzeller

Re: Ares - Appenzeller wita serdecznie

Postprzez asia78 » 2010-03-01, 10:15

Amanda obszczekuje ludzi w lesie, gdy jest ciemno, lub gdy czuje się niepewnie.
Na wystawie nie szczeka, wręcz uwielbia obcych -oprócz sędziego :mrgreen:
Na pierwszej wystawie doznała urazu psychicznego, bo pewna osoba na siłę chciała ją obmacać i sprawdzić zęby. Następnego dnia na drugiej wystawie Amanda nie dała sędzinie do siebie podejść. Jak sędzina się do niej zbliżała to Ama ją obszczekiwała i uciekała. Teraz już nie mamy takich problemów, ale ważne jest żeby nie robić nic na siłę. Jak Ares nie będzie chciał, to lepiej mu odpuścić niż ma mieć uraz.
Poza tym nie spotkałam się żeby któryś z polskich sędziów upierał się, żeby samemu zajrzeć do paszczy Appenzellerowi. Zawsze to ja pokazywałam Amy zęby sędziemu. Także myslę, że się trochę liczą z nieufnością Apków.
Amanda szybko męczy się wystawą i na finałach zwłaszcza gdy jest za głośno, ma ochotę się ewakuować.
Avatar użytkownika
asia78
 
Posty: 1746
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-25, 00:37
Lokalizacja: Warszawa
psy: Appenzellerka Amanda

Re: Ares - Appenzeller wita serdecznie

Postprzez JoannaW. » 2010-03-01, 10:30

Szczęściara - Ares niechętnie się zaprzyjaźnia - ale gdy to zrobi to jest to przyjaźń dozgonna :mrgreen:
Gdy coś go zaniepokoi to najchętniej chowa się za moimi nogami lub zajadle obszczekuje. O zęby się nie boję - bo pięknie je pokazuje - raczej obawiam się że postanowi opuścić towarzystwo lub zjeść żywcem sędziego :-P
Avatar użytkownika
JoannaW.
 
Posty: 49
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-01-21, 11:51
psy: Ares - Appenzeller

Re: Ares - Appenzeller wita serdecznie

Postprzez asia78 » 2010-03-01, 10:59

Eee tam. Będzie dobrze
Avatar użytkownika
asia78
 
Posty: 1746
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-25, 00:37
Lokalizacja: Warszawa
psy: Appenzellerka Amanda

Re: Ares - Appenzeller wita serdecznie

Postprzez JoannaW. » 2010-03-01, 11:09

No oby - będziesz w Nowym Dworze? Chętnie Was poznamy no i oczywiście pokibicujemy Amandzie :mrgreen:
Avatar użytkownika
JoannaW.
 
Posty: 49
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-01-21, 11:51
psy: Ares - Appenzeller

Re: Ares - Appenzeller wita serdecznie

Postprzez asia78 » 2010-03-01, 11:17

Jeszcze się nie zgłosiliśmy, ale pewnie będziemy.
Avatar użytkownika
asia78
 
Posty: 1746
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-25, 00:37
Lokalizacja: Warszawa
psy: Appenzellerka Amanda

Re: Ares - Appenzeller wita serdecznie

Postprzez lilia3 » 2010-03-01, 17:24

Witam serdecznie ARESA!!!
lilia3
 
Posty: 397
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-04-10, 21:26
Lokalizacja: Porażynianka-Opalenica
psy: Entlebucher. Duży Szwajcarski Pies,Appenzeller

Re: Ares - Appenzeller wita serdecznie

Postprzez beata10a » 2010-03-02, 18:22

Witamy Cię JoannoW i oczywiście Aresa, bardzo sie cieszymu ,że dołączył do nas jeszcze jeden appek.
My mamy Janosika - dla przyjaciół Jasiu , pochodzi a hodowlii Pani Irenki - przesympatycznej osoby zreszta jak cała rodzina sa to ludzie nadwyraz uprzejmi , dobrzy , mili a przede wszystkim jest to skarbnica wiedzy nie tylko w temacie appków. Nasz Jasiu takze miał przyjemność pobawic sie z Lakki a czego był bardzo zadowolony.
Jasiu ma juz zaliczonych 9 wystaw posiada status reproduktora jest takze MŁ championem Polski a takze po ostatniej walentynkowej wystawie w Bydgoszczy gdzie otrzymał kolejne CWC - jest CHAMPIONEM POLSKI zczego jestesmy bardzo dumni.Wystawiają appki się bardzo ładnie - swiadczy o tym nawet wzmianka sędziego na ostatniej wystawie w opisie jest ze pies profesjonalnie pokazuje się w ringu , nie ma przy tym kłopotów z kosmetyka gdyz ich siersc nie wymaga żadnych zabiegów .Jasiu jest bardzo grzecznym pieskiem , nigdy nic nam nie zniszczył w domu ( co zawdzięczam przede wszystkim Pani Irence i wczesnej socjalizacji , ktorą podjęła).Nasz aniołek wykazuje tylko spore niezadowolenie na widok innego psa płci męskiej , sunie kocha wszystkie duże i małe.Uwielbia ruch na swieżym powietrzu , ktory mu gwarantujemy codziennie po 2 godziny biegania w lesie, potem pada i spi do następnego spacerku.W razie pytań czy porad chętnie służe wszystkim czego mnie Jasiu
Mam nadzieje ze tak jak my i wy połkniecie bakcyla wystaw i na której napewno sie spotkamy.
Zapraszam na stronke Jasia
www.appenzeller-reproduktor.pl
Avatar użytkownika
beata10a
 
Posty: 89
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-04-13, 16:34
psy: Appenzeller Janosik

Re: Ares - Appenzeller wita serdecznie

Postprzez JoannaW. » 2010-03-03, 09:47

Witam serdecznie,
Choć Ares nie pochodzi z hodowli Pani Ireny to nie ukrywam, ze wiele nam pomogła w zrozumieniu Appków. Z każdym problemem mogłam się do niej zwrócić i zawsze mogłam liczyć na pomoc i radę. Pierwszych kilka dni było ciężkich - moje dzieci były zaskoczone, że długo oczekiwany piesek nie jest maleńkim szczeniaczkiem mieszczącym się w dłoni i że potrafi pokazać co mu się nie podoba. Przebiegały obok szczekającego Aresa z krzykiem co powodowało, że w naszym dotychczas spokojnym domu zapanował totalny chaos :mrgreen:
Czułam się wtedy bezradna - mój wymarzony pies, który miał stać się najlepszym przyjacielem moich dzieci obszczekiwał ich zajadle co pogłębiało obustronną niechęć. Wtedy z pomocą przyszła mi Pani Irena podpowiedziała jak dzieci mogą podejść do Aresa, żeby on czuł się bezpiecznie. Dziś cała trójka świetnie się ze sobą bawi i co bardzo mnie cieszy Ares chętnie wykonuje polecenia nawet te wydawane przez sześciolatków :-P .

Jasiek jest przepiękny więc nic dziwnego, że tak wiele osiągnął - bardzo serdecznie gratuluję !

Ares podobnie jak Jasiek - najchętniej spędzałby cały dzień w pobliskim lesie lub na łące. Uwielbia ganiać wiatr, przez cały czas pilnując czy aby gdzieś się zbytnio nie oddalamy.
Nasz Ares choć w domu jest aniołem to niestety w ogródku objawia swoje drugie oblicze - zniszczył wszystkie drzewka a ostatnio zasmakował mu zderzak naszego samochodu :shock:

Jak przygotowywałaś Jaśka do pierwszej wystawy? Czy są rzeczy na które warto zwrócić szczególną uwagę? Nigdy nie byłam na wystawie, zatem jest to dla mnie zupełnie nowy świat - chętnie dowiem się wszystkiego co pomoże mi nie popsuć Aresowi radości z wystawiania. My startujemy w kwietniu więc jeszcze mam chwilę, aby siebie i Aresa oswoić z tą myślą.

W załączeniu kilka zdjęć z naszego zimowego spacerku.
Do mnie:
Obrazek

Noga w wykonaniu psa z ADHD ;-)
Obrazek

no i prawdziwa noga
Obrazek

bywają też chwile zazdrości
Obrazek
Avatar użytkownika
JoannaW.
 
Posty: 49
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-01-21, 11:51
psy: Ares - Appenzeller

Re: Ares - Appenzeller wita serdecznie

Postprzez BERR » 2010-03-03, 09:54

Witamy kolejnych forumowiczów:)
Avatar użytkownika
BERR
 
Posty: 305
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-12-16, 22:08
Lokalizacja: Osieczany
psy: bernenski, entlebucher

Re: Ares - Appenzeller wita serdecznie

Postprzez beata10a » 2010-03-03, 11:22

Czesc Joanno
Widze , ze wszyscy przechodzimy prze to samo u mnie początki były takie same dzieci oczekiwały maskotki a przyszedł pies , ktory nie za bardzo byl skory do pieszczot))) czyli wszystko jest ok . Podgryzał corke na syna szczekał ale faktyznie z czasem takze dzieki radą Pani Irenki wszysto jest w normie corka robi z nim wszytko daje sie piescic, czochrac , tulic itp.
Co do wystaw to najwazniejsza jest dobra ringówka - ja mam łańcuszek z linką (krótka ) za nim wybrałam tę własciwa , ktora mi najbardziej pasuje oczywiście kupiłam kilka , ale trafiłam wreszcie na idealną dla nas. ćwicz z Areskiem bieganie przy nodze - nie za szybkie - ja mam komende równaj! i truchcikiem zawsze w przeciwną strone do ruchu wskazówek zegara ( tak obowiązuje na ringu). staraj sie aby wszystkie osoby nowe ,ktore przychodza do was głaskał Areska ( w miarę mozliwości ) nie mowie o sprawdzaniu jąderek bo mi tez było nie -zręcznie o to prosic gości , ale za to sami dotykalismy go aby nie było to dla niego na wystawie nic obcego- jest to napewn trudne aby dał sie zbadac sedziemu .Sędziowie takze sa wyrozumiałi i maja wprawe robia to tak sprawnie ,ze nawet ja nieraz nie wiem kiedy zbadał, jakby chciał siadac( bo to odruch bezwarunkowy u psów ) podtrzymaj go lewa ręką pod brzuchem aby nie usiadł . Ja wystawiam psa na smakołyki ( Jasiu uwielbia nalesniki- dla nich zrobi wszystko) wiec robię mu nalesniki , wkładam do saszetki i gdy wychodzimy na ring po przebiegnieciu kółeczka - jest ocena, gdzie pies powinien ładnie stac bokiem do sędziego w takiej odległości aby sedzia dobrze widział psa. Wtedy w ruch ida mje naleśniki biore do reki podstawiam pod nos i mowie stóóóójjj ,( wczesniej oczywiście ćwiczę to w domu - jak postoi z 5 sek ciach kawałek naleśnika stopniowo czas wydłużam dostaje po 10 sek itd. Na wystawie nie ma juz problemu i w czasie opisu siedziego takze go podkarmiam aby cały czas stał ( nalezy robic to dyskretnie i stopniowac). Na pierwszej naszej wystawie caly czas mu podtykalam jedzeni pod nos az sędzia zwrocil mi uwage ze mam przestac karmic i trzymac psa bo tak strasznie sie krecił. Ale tak poradziła mi treserka z tym ,ze ja pewnie przesadziłam z ta częstotliwością.Ucz tez Areska pokazywania zębów - u mnie komenda badanie i pokazujemy najpierw zgryz z przodu potem odsłaniami fafluny ( jak ja to mowię ) jeden i potem drugi Trzeba tylko zwrocic uwage przy tym aby psu nie zasłaniac noska bo wtedy sie wyrywa gdyz nie moze oddychac , ale z tym jak czytałam to nie masz problemu.Jestem pewn a,ze wystawa minie wam przyjemnie i bezstresowo - pamietaj o tym gdyz pies wyczuwa twoj niepokoj.Wiem ze to łatwo sie moi ja takze starałam się byc wyluzowana a jak wyszłam na ring to zachowywałam sie gorzej niz pies jak teraz na to patrze to tyle popełnił błędów tylko przeze mnie ze strach , ale sedzia był na tyle wyrozumiały ze popuścił to nam i Jasiu otrzymał ocene doskonałą I miejsce ,złoty medal i zwyciesca młodziezy.Takze bylismy bardzo dumni i to nas zmotywowało do dalszych wystaw.
Ares jest naprawde pięknym psem ma super klate a sedziowie na to tez zwracają uwagę i ogon pieknie zakręcony także jestem pewna ze zgarnie wszystko co tylko bedzie mozna.Niestety Apków jest bardzo mało w Polsce i zazwyczaj jestesmy sami w naszej rasie na wystawie, a szkoda bo nie ma tej adrenalinki.Wystawy naprawde sa super Jasiu je bardzo lubi . Ale jest calkiem innym psem na wystawie - nie szczeka na inne psy nie zaczepia nikogo jest grzeczniutki - chyba jest tam za duzo psów i nie jest juz taki odważny.Zawsze się balam ze zostanie zdyskwalifikowany bo ugryzie sedziego albo zawarczy bo jak to obcy ma go dotykac! a okazało sie ze poddaje sie wszystkiemu bez zastrzezen. Zęby psa zazwyczaj sama pokazuje ale sa tez sedziowie ktorzy bez pytania podchodza i ciach reka w paszcze i ogladają ząbki - Jasiu był tak zaskoczony ze nawet sie nie ruszył , ja nie mniej byłam zaskoczona.Trzymam kciuki za WAS i bede niecierpliwie czekała na wyniki także daj zaraz w sobotę znac.Sprawdzałam , ze wchodzicie o 10 -tej jako pirwsi na ring takze przyjdz troche wczesniej aby Ares mógł powachac sobie troche wtedy bedzie spokojniejzy i przed pojawieniem sie sedziego pobiegaj kilka razy z nim na ringu tym co bedzie wystawiany aby tez wczesniej obwąchał sobie wszystko i nie robił juz tego w trakcie wystawiania i znał teren. Pozdrowienia z Gdyni Jasiu sciska łapki Aresikowi.
Avatar użytkownika
beata10a
 
Posty: 89
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-04-13, 16:34
psy: Appenzeller Janosik

Re: Ares - Appenzeller wita serdecznie

Postprzez JoannaW. » 2010-03-03, 13:03

No dobra - teraz zaczęłam się bać :lol:

Czy podczas oceny Ares może stać przy mojej nodze czy też muszę odejść dwa kroki? Pytam, gdyż zostawianie w siadzie, warowaniu nie sprawia nam trudności lecz w pozycji stój? Przecież każdy szanujący się pies (a zwłaszcza Ares) wie, że to jest bez sensu – przecież lepiej usiąść i zobaczyć gdzie się Pani oddala

Dziś zaczniemy biegać w drugą stronę z 2 kg kiełbasy - zobaczymy jak nam pójdzie.
Avatar użytkownika
JoannaW.
 
Posty: 49
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-01-21, 11:51
psy: Ares - Appenzeller

Re: Ares - Appenzeller wita serdecznie

Postprzez beata10a » 2010-03-03, 14:29

JoannaW. napisał(a):No dobra - teraz zaczęłam się bać :lol:

Czy podczas oceny Ares może stać przy mojej nodze czy też muszę odejść dwa kroki? Pytam, gdyż zostawianie w siadzie, warowaniu nie sprawia nam trudności lecz w pozycji stój? Przecież każdy szanujący się pies (a zwłaszcza Ares) wie, że to jest bez sensu – przecież lepiej usiąść i zobaczyć gdzie się Pani oddala

Dziś zaczniemy biegać w drugą stronę z 2 kg kiełbasy - zobaczymy jak nam pójdzie.


Pani Joanno nie oddala się Pani od psa , stoi sie przy psie nie wazne z ktorej strony ja np stoje przed psem bo mam w reku ten naleśnik i mu podtykam.Mnie uczono aby pies robił stoj- mowimy stoooooojjjjjj caly czas jak stoi i głaskamy po brzuchu- to na początek potem jak reaguje na stooojjjj to bez glaskania tylko ze smakolykami - dla psa to jest najtrudniejsze dlatego chwalimy go i nagradzamy nawet jak ustoi 5 sek.Przepraszam , ze Pania przestraszyłam nie to bylo moim zamiarem , co prawda ja tez sie balam pierwszej wystawy i strasznie to przezywalam ale okazało się ze tu bułka z masłem
Avatar użytkownika
beata10a
 
Posty: 89
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-04-13, 16:34
psy: Appenzeller Janosik

Re: Ares - Appenzeller wita serdecznie

Postprzez JoannaW. » 2010-03-03, 14:54

Pani Beato - to nie Pani rady mnie przerażąją tylko moja niewiedza. Dzięki Pani wiem już dużo lepiej jak przygotować Aresa, aby wystawa była dla niego przyjemnością. Jestem naprawdę bardzo Pani wdzięczna za każdą informację.

Teraz sobie uświadomiłam, że niedaleko Pani, w Elblągu, mieszka siostra Aresa - Aktis. Ona również w tym roku planuje się wybrać ze swoją Panią na wystawę więc może się spotkacie.
Avatar użytkownika
JoannaW.
 
Posty: 49
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-01-21, 11:51
psy: Ares - Appenzeller

Re: Ares - Appenzeller wita serdecznie

Postprzez Agnieszka » 2010-03-03, 15:37

To sie zapewne wszystkie razem spotkamy , bo i ja z moim Alusiem zaczne niedługo jeżdzić na wystawy . Na SZCZĘŚCIE mój Aluś kooooocha wszystkich ludzi więc mam nadzieję , że pierwsze wystawy nie będą dla niego stresem.Chociaż .... :mrgreen:
Avatar użytkownika
Agnieszka
 
Posty: 1151
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 22:54
Lokalizacja: Granówko
psy: www.czandoria.pl

Re: Ares - Appenzeller wita serdecznie

Postprzez beata10a » 2010-03-03, 18:36

Bardzo , bardzo się ciesze ,ze jest szansa spotkac się w wiekszym gronie z Alusiem i Aktis jest nas juz troje))). Pani Agnieszko bedzie Pani w Grudziadzu?
Avatar użytkownika
beata10a
 
Posty: 89
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-04-13, 16:34
psy: Appenzeller Janosik

Re: Ares - Appenzeller wita serdecznie

Postprzez Agnieszka » 2010-03-03, 19:41

beata10a napisał(a):Bardzo , bardzo się ciesze ,ze jest szansa spotkac się w wiekszym gronie z Alusiem i Aktis jest nas juz troje))). Pani Agnieszko bedzie Pani w Grudziadzu?

Nie wiem jeszcze , przemyśle bo bede miała akurat tygodniowe szczeniaczki . Może sie uda , że mąż zostanie a ja przyjade , ale wówczas tylko z jednym pieskiem , pewnie z dużym szwajcarem.
Avatar użytkownika
Agnieszka
 
Posty: 1151
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 22:54
Lokalizacja: Granówko
psy: www.czandoria.pl

Re: Ares - Appenzeller wita serdecznie

Postprzez syla77 » 2010-03-06, 11:39

witamy serdecznie
Avatar użytkownika
syla77
 
Posty: 31
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-01-24, 20:30
Lokalizacja: Poznań
psy: Kelwin CZANDORIA

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Przedstawiamy się!

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość