Nie chcę walczyć. Żeby walczyć trzeba widzieć w tym sens lub w walce stanowiskowej uznawać poglądy przeciwnika.
Nie znalazłem żadnego przeciwnika a tylko człowieka, który tak bardzo kocha psy, że chyba zapomniał, że świat innych może kręcić się w nieco odmiennym kierunku. Nie wiem jakie są pobudki ludzi którzy jak napisała Kaśka rozmnażają suki. Ale z drugiej strony czuję się trochę potraktowany z góry, bo mam wrażenie, że przyjęła a priori: kolejny nieszczęsnik, któremu rozmnażacz wcisnął szczenie i teraz gość jak nie dostanie rodowodu to porzuci szczeniaka, albo za chwilę będzie dla szczeniaka szukał domu i znowu będę musiała(będziemy musieli) nieszczęsnemu psiakowi pomóc.
Podziwiam i Was i Kaśkę ale chyba jednego tu zabrakło... albo może o jedno było za dużo - o ocenę. Dlaczego oceniać ludzi nic o nich nie wiedząc? Nasze przesłaniki do budowania i zachowania postaw życiowych nie koniecznie muszą być tożsame z przesłankami innych.
Obserwuję forum od blisko roku. Może to niewiele ale jestem uważnym obserwatorem. Zanim otrzymałem nieszczęsne - śmiem twierdzić - przywitanie to co widziałem to było zrozumienie,pomoc, porada ale nie ocena.
Przyozdobienie avataru jest dokładnym odzwierciedleniem postrzegania i zrobiłem to tylko po to aby pokazać, że wydawaniem ocen, tak naprawdę, przypinamy innym metkę.
Zdziwiła mnie ta metka zwłaszcza w grupie osób, które są miłośnikami najwspanialszych psów na świecie. Wybór tej a nie innej rasy świadczy o naszym nastawieniu i o wartościach jakie cenimi - przyjaźń, zrozumienie, szczerość, otwartość. Od oceniania byliby właściciele pudli i ratlerków te rasy bardziej uosabiają cechy, które są niezbędne do wydawania pochopnych ocen.
Żeby raz na zawsze uciąć temat - gdybym chciał rodowód to bym go kupił, a psa dostałbym z rodowodem. Ponieważ byłem zainteresowany psem więc znalazłem psa.
Jeśli natomiast chodzi o pracę w schronisku to nie mam doświadczenia. Jedyne doświadczenie, które mam to ze schorzeniami psychiki na podłożu trumatycznym owczarka niemieckiego. Pytanie o PZK miało charakter sprawdzający

(nawiasem mówiąc PZK jest bardzo zbliżone do PZPN - nie tylko z nazwy)