ORLANDO Stoplandia

przez **PaniBisiowa** » 2011-01-19, 22:45

Kiedyś napisałam, że nie wiem co gorsze - jedzenie czy tarzanie. Jak zje to wiadomo - wszystko wędruje do brzuszka i śmierdzi z ryjówki. Jak sie wytarza (nigdy tego nie robił, to był pierwszy raz) to wszystko zostaje "na wierzchu", śmierdzi jak wiadomo co,jednak do brzuszka nie wędruje. Ale trzeba to wyprać. Ja mojego jeszcze octeniseptem przetarłam.
W ogóle to ma ostatnio takie jazdy, że wprowadziłam chińsko-koreański reżim, bo się w główce plącze. Coś mu się przewidziało, że to on jest monarchą. Jak wszystko dobrze pójdzie (a z moim szczęściem to może być różnie) planuję zrobić Małpie pranie mózgu, czyt. czyszczenie pustki między uszami.

przez **kerovynn** » 2011-01-19, 22:49

Biszon, a może Ci Pańcia da oleju rycynowego, coby ta zakrętka, gładko wyszła :roll:

przez **PaniBisiowa** » 2011-01-19, 22:55

kerovynn napisał(a):Biszon, a może Ci Pańcia da oleju rycynowego, coby ta zakrętka, gładko wyszła

Nie mam takiej mikstury. Muszę skoczyć do punktu aptecznego. Tylko czy olej rycynowy nie rozhula mi kiszek za bardzo. Myślałam, że z łagodniejszych form przetykania rur napoić go mlekiem :oops:

przez **kerovynn** » 2011-01-20, 10:47

Trza by się z kim mądrym skonsultować :roll:

Moja szynszylka miała kiedyś zaparcie i wet kazał mi dać jej łyżkę zwykłego oleju jadalnego - strzykawką do pyszczka - żeby był poślizg. I pomogło.
A Biszon może wiosnę już poczuł i mu fiołki w główce kwitną ;-)

przez **PaniBisiowa** » 2011-01-20, 15:11

Dzięki wielkie :mrgreen:

Sukces!

Wylazła o 13:29 :mrgreen:

Co za ulga. Aż mi słabo ;-)

edit: Dwa razy wróciłam sprawdzić czy aby na pewno wydostała się na świat.

przez **kerovynn** » 2011-01-20, 15:27

A sprawdziłaś czy to na pewno TA zakrętka? ;-)

Znając Bisza do końca byłabym podejrzliwa ;-)

A na poważnie - cieszę się, że wylazła, bo tez mi było słabo na myśl co by było gdyby..... :roll:

przez **Aga-2** » 2011-01-20, 15:43

No, gratulacje :!:

Ja też czekałam z zapartym tchem na tą nakrętkę.
Co do kup, to zawsze ubolewałam, że moje uwielbiają je jeść, ale jak pomyślę, że miałyby się w nich tarzać, to :-|

chyba z dwojga złego wolę jak zjedzą 8-)

przez **nika** » 2011-01-20, 16:37

Gratulacje dla Bisza, jego kupy i nakrętki :mrgreen:

Rayla - czy Ty aby już nie osiwiałaś? :lol:

przez **Danka2208** » 2011-01-20, 17:47

Ten to potrafi ludzi w napięciu trzymać :mrgreen:

Dobrze że już korek na wolnośći :mrgreen:

przez **saba&mlis** » 2011-01-20, 18:40

No to chwilka spokoju :mrgreen:

przez **PaniBisiowa** » 2011-01-20, 21:12

Dzięki wszystkim za pozytywne fluidy :-)

kerovynn napisał(a):A sprawdziłaś czy to na pewno TA zakrętka? Znając Bisza do końca byłabym podejrzliwa

Aniu, nie kopie się leżącego :lol:

Błagam o litość :lol:

nika napisał(a):Rayla - czy Ty aby już nie osiwiałaś?

Jestem na najlepszej drodze do tego :mrgreen:

Już powiedziałam Biszowi, że zarobi na farbę do włosów dla mnie. Będzie pozował do zdjęć z przypiętą karteczką: "Zbieram na farbę do włosów dla mojej trąconej już wiekiem pani, która się do tego nie przyznaje, a twierdzi, że osiwiała z mojej winy".

saba&mlis napisał(a):No to chwilka spokoju

Następna otuchy dodaje :lol:

Korek na wolności - można zasnąć z ulgą ;-)

przez **Cefreud** » 2011-01-20, 22:36

Boziu, a ja na Freuda narzekam :lol:

On tylko mając sraczkę w srodku nocy spierdzielił mi z klatki schodowej.Łażę po nocy,czarne scenariusze maluję,że bramka niedomknięta,że pod samochod wleciał itp a on pierdzielony ptaszek,dozywiał sie chlebkiem pozostawionym pod śmietnikiem :evil:

Nie muszę dodawać,ze spacery co 30 min miałam zapewnione do połowy dnia następnego....

przez **kerovynn** » 2011-01-21, 12:17

Cefreud napisał(a):a on pierdzielony ptaszek,dozywiał sie chlebkiem... pod śmietnikiem

hi, hi hi

no nie mogę :mrgreen:

"pierdzielony ptaszek"..... :mrgreen:

przez **PaniBisiowa** » 2011-01-21, 19:13

kerovynn napisał(a):
Cefreud napisał(a):a on pierdzielony ptaszek,dozywiał sie chlebkiem... pod śmietnikiem

hi, hi hi
no nie mogę
"pierdzielony ptaszek".....

Iiiiii

Co za mamut-bałamut... Freud jak widać lubi mieć Niagarę spod ogona. No chybą, że woli straszyć odgłosami małe pieski :-P

"Przecież jestem niewinny" :-P

przez **Danka2208** » 2011-01-21, 19:55

kerovynn napisał(a):
Cefreud napisał(a):a on pierdzielony ptaszek,dozywiał sie chlebkiem... pod śmietnikiem

hi, hi hi
no nie mogę
"pierdzielony ptaszek".....

hehehehehe złota czcionka i hasło miesiąca :mrgreen:

przez **Kamil** » 2011-01-21, 23:06

Super, że wszystko gładko poszło :mrgreen:

przez **PaniBisiowa** » 2011-01-23, 21:48

Poszło, wyszło i niech tak zostanie na zawsze. Amen :->

Mój biedny von Biszkopten jest dyskryminowany (takie modne słowo, mniam) ze względu na wielkość.

A teraz miziaj mą stopę.

Obrazek został zmniejszony.

I na paluszkach, na paluszkach :-)

Obrazek został zmniejszony.

To ja jestem duży i przedrę się przez zaspy. A ty możesz iść za mną.

Obrazek został zmniejszony.

Kula supełków.

Obrazek został zmniejszony.

Trochę wyłysiałem. Pani twierdzi, że kłak odrośnie. Sama skapitulowała :lol:

bo namacha się grzebieniem a ja dalej jak chochoł wyglądam. I jeszcze fuka pod nosem, że się sama w berna zamienia. Ostatnio odkryła, że jej polar jest jednak pomarańczowy, a nie czarny.