Dzięki wszystkim, kciuki się przydały!
Udało nam się dojechać do Krakowa i wrócić spowrotem do domu...już z Pako - psim aniołem.
Jest na prawdę przecudny, charakter ma doskonały! Będzie z nim trochę roboty - zęby są w fatalnym stanie, jednego kła prawie nie ma, a reszta wygląda b.źle. Sierść jest brzydka, w DT musieli wyciąć mu wszystkie dredy, z którymi nic nie dało się zrobić.Śmierdzi strasznie,mimo że był kąpany. Jest baaaaaardzo chudy, myślę że chudszy od Chili, można mu policzyć każde żebro i widać łopatki znad głowy. Opada mu jedna powieka, ale nie widzę żeby poza tym coś się działo z oczami.Ciężko mu się chodzi. Ma ogromne pazury, które utrudniają poruszanie się.
Dajemy mu parę dni do zaklimatyzowania się i bierzemy się do roboty. Będzie kąpiel, strzyżenie, pazurki, weterynarz (na razie pobierzemy tylko krew i sprawdzimy stan ogólny), no i przede wszystkim trzeba go podtuczyć.
Połaziliśmy trochę po Krakowie, potem wskoczył od razu do samochodu i przespał całą podróż. Nie bardzo chciał tego dnia jeść, ale dzisiaj było lepiej. Chili - jak zwykle nadpobudliwa do bólu zachęcała go do zabawy. W końcu się skusił. Biegał po ogrodzie jak szalony, w końcu od bardzo dawna nie był spuszczany ze smyczy. Nie bardzo umie się bawić, ale strasznie sie stara. Jako, że Pako jest docelowo u mojej mamy pod Warszawą, ja nie będę żyła z nim na codzień, ale zostawiłam mu jeszcze Chili na parę dni, bo przy niej czuje się dużo lepiej. Dzisiaj nawet stróżował przy bramie :)
Jadźka(kot) i Warka (jamnik) obrażone na zabój. Mają swój azyl na piętrze i nie wyściubiają nosa spod kołdry. I olewają nas wszystkich ;) Jadźka na wejściu została pognana, ale liczę na to, że Pako nauczy się żyć z kotem.
Misiek podlał nam wszystkie drzewa i rośliny na dworzu...a potem też zajął się kwiatem w domu, w sumie po co stoi na ziemi???
Wrzucam trochę zdjęć (niestety z komórki) aniołka i trzymajcie kciuki, żeby w jego smutnych, przygaszonych oczach wrócił błysk i nadzieja...
Jeszcze w Krakowie
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.I już w domku, z nową psijaciółką
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.Przymusowe zabawy z psycholkiem ;)
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.Chili nawet zaczęła biegać z piłką!
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.Mimo, że na zdjęciu prawie nie widać, to Pako jest ogromny i duuuuużo większy od Chili. Niestety wagowo, tak samo..
Obrazek został zmniejszony.Ps. Piszemy sie z wielkopsami na spacerek ,jak tylko Pako zrozumie, że jesteśmy jego docelową rodziną :)