Moi drodzy to ja podjęłam decyzję o zabraniu psa i ja pierwsza podjęłam temat....Jeśli ktoś narzeka że ma ,,kłopoty,, i nie mówi mi o tym wprost to oznacza to dla mnie że coś jest nie halo

Ja podjęłam temat że zabieram psa bo pewnie właściciele czaili by się i tylko biadolili

Mogli zwyczajnie powiedzieć że nie spodziewali się czegoś takiego...
Ja już chcę o tym zapomnieć - było minęło
PO WIZYCIE U PANI DOKTOR w Mikołowie : suczka zdrowa, oczka w porządku bez stanu zapalnego, kulka po przepuklinie do 6 tygodni się rozejdzie bo są dwie metody operowania...Jedna to po prostu zszycie, a druga coś na kształt ,,zawiązania supełka,, który właśnie pod zszytą warstwą skóry wygląda na zgrubienie i z czasem się rozchodzi i nie ma śladu

Pani doktor na podstawie innych książeczek wystawiła nową wpisała szczepienie, wpisała odrobaczenia i przy okazji kupiłam następne tabletki to reszta psiaków wyjedzie już odrobaczona ode mnie trzeci raz

Wyprawkę skompletuję dla małej jeszcze raz, mam po Pokusie jeszcze jedną płytę z Royala zafoliowaną, płytę ze zdjęciami i informacjami małej wypalimy jeszcze raz, protokół przeglądu będzie xero następne i szukamy małej domeczku. Adam jest nieugięty - z drugiej strony nie dziwię się bo zbieramy każdy grosz bo chcemy teściom mieszkanie kupić żeby dom była cały dla nas i dla naszych psów
A wieczorkiem wstawię zdjęcia Oleny. Byliśmy wczoraj u niej i ma się świetnie

Teraz uciekam bo muszę przygotować Orsona do wyjazdu, i inne dokumenty związane z ,,odkupem,,Opiumki
