Tęczowy most

Pewna część nieba nazywana jest Tęczowym Mostem. Kiedy odchodzi Twój pies czy zwierzę, które było szczególnie ci bliskie, udaje się za tenże Tęczowy Most. Ty, zostając po tej stronie powinieneś mieć nadzieję, że jeszcze się spotkacie. Ten wątek jest dla tych naszych przyjaciół co tam już czekają.

Moderator: Halina

Postprzez agares22 » 2007-07-16, 22:50

Oj Alu, jak przeczytałam to wróciły łzy i wspomnienia mojej Kropki, też 16 letniej babuni dalmatynki. Gdy nagle odchodzi po tylu latach bycia obok, tuż, tuż, ma się poczucie ogromnej pustki. Upływa czas,który ma rzekomo leczyć rany, a nam coraz trudniej o nich mówić. Wspomnienia wracaja jak bumerang. Powraca wzruszenie...

Gdy odchodzi wiekowa babunia lub dziadunio, szczególnie po chorobie, możemy pocieszyć się tylko jednym: że teraz nic już ich nie boli, że nie cierpią.

A tych wpatrujących się w nas, spokojnych i zmęczonych oczu nie da się nigdy zapomnieć :-(

:-( :-(
Avatar użytkownika
agares22
 
Posty: 736
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 18:19
Lokalizacja: Henrykow-Urocze

Postprzez saganka » 2007-07-16, 22:51

Pani Alicjo, ona napewno nad Wami wszystkimi czuwa! Taka milosc przetrwa i smierc! Szczerze w to wierze....
saganka
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Marszal » 2007-07-16, 22:52

Pani Alicjo, piękna jest ta wasza miłość. Piszę jest, bo miłość Wasza do Soni nigdy nie zgaśnie. Daliście jej Państwo cudowne, szczęśliwe życie. Sonia tak naprawdę nigdy Was nie opuści, zawsze będzie przy Was, w Waszych sercach.
Avatar użytkownika
Marszal
 
Posty: 1450
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-29, 13:40
Lokalizacja: Wołomin k/Warszawy
psy: Maks

Postprzez nugatika » 2007-07-16, 22:58

pani Alicjo wspaniale sie pania czyta, uwielbiam pani opowiesci. Jest w nich tyle ciepla i szacunku dla psich stworzen.

Bardzo mi przykro z powodu Soni :-(
Avatar użytkownika
nugatika
 
Posty: 3318
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 20:00
Lokalizacja: Strzyżów <--> Lublin
psy: Bystra, Nutka, niedźwiedz berneński Nugat {*}

Postprzez Alicja i Spartki » 2007-07-17, 00:22

Kasiu Sagankowa a od kiedy to my jesteśmy na pani :-D :-D czy ja juz taka stara sie zrobiłam heeeeeeeee??/?

Sonka umarła spokojnie w weterynari, nie cierpiała po prostu starosć.jak zobaczyłam rano że cos jest nie tak szybko wzięłam ja na poduszkę do samochodu i pojechałam z nia do weta.Czułam przez skórę że to jej ostatnie chwile,nie mogłam czekać bezczynnie w domu az umrze to było ponad mnie.Opowiadałam Asi Brombkowej jak była u nas oZuni i Kropce jej córkach.
w ten dzień wstałąm jak zwykle po piątej wypuściłam najpierw cieczkowe dziewczyny ,potem prezia i bodzia .Wiedziałam że sońka lubi długo spać ale jakos poszłam do niej zobaczyć-nie wiem czy przeczucie czy co?.zobaczyłam ze leży na boczku i dziwnie oddycha .Szybko wybiegłam z domu podjechałąm samochodem pod furtkę otworzyłam tył zeby mi było wygodnie ja włozyć i wróciłam do mieszkania po babcie.W między czasie do samochodu na tył wskoczyły Zunia i Kropka -jak Sonię przyniosłam na poduszce i w kocyku juz były,pomyślałam sobie ,,,niech ze mna jadą bo zawsze było tak że jak juz wskoczyły to nie było siły je wyrzucić z samochodu tak się zapierały że nie było mowy o zostawieniu ich w domu.Jednak stało się zupełnie inaczej.Obwąchały Sońcie i momentalnie wyskoczyy z samochodu i poleciały do mieszkania.Już wiedziałam że cos jest nie tak skoro obie zwiały,jednak cała droge do weta łudziłam sie że to tylko moje głupie insynuacje i ze to pzrejdzie.Sonia nam juz dwa lata temu przeszła podobną sytuacje ale skończyło sie dobrze,dostałą kroplówkę witaminy cos tam jeszcze na wzmocnienie i było dobrze.Tym razem jednak niestety nie jak dojechaliśmy jeszcze chwilke zyła .pani doktor wybiegła zbadała ją i powiedziała ze tu już nic nie da sie zrobić.Sonka po prostu spokojnie we śnie umarła.Ja natomiast okazałam sie być w tym momencie mniej spokojna .dławił mnie straszny żal, ból a przed oczami wirowało mi te 15 wspólnie spędzonych lat a w głowie kręciło pytanie czy aby na pewno zrobiłam wszystko żeby była z nami szczęśliuwa.Teraz cały czas staram sobie na nie odpowiedzieć.??? i nadal jak o niej myslę popłakuje w kącie żeby Kazik nie widział.
Avatar użytkownika
Alicja i Spartki
 
Posty: 4037
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 20:13
psy: spartki w ilosci 10 szt
Hodowla: spartanska Osada

Postprzez bea » 2007-07-17, 00:59

Alu to było 15 cudownych lat i trzeba Bogu za nie dziekować .Sonia zreszta była i jest z Wami Kochani na zawsze,żyjąc w waszych sercach i nic tego nie zmieni.
Avatar użytkownika
bea
 
Posty: 1427
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-01, 15:35
Lokalizacja: mazowieckie

Postprzez bea » 2007-07-17, 01:05

Asiu i od nas dla- Borki [*]
Avatar użytkownika
bea
 
Posty: 1427
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-01, 15:35
Lokalizacja: mazowieckie

Postprzez sabina » 2007-07-17, 09:03

dla Soni (*)(*)(*)
dla Borki (*)(*)(*)
Tak mi przykro. :-(
sabina
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Ben » 2007-07-18, 08:32

Przed chwilą odeszła Linda Helvetius
Avatar użytkownika
Ben
 
Posty: 356
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 14:16
psy: Ben*, Ben II*, Nimba*, Ala*, Fokus*, Maja

Postprzez Szam » 2007-07-18, 08:49

Dla Lindy ['], Borki ['] i Soni [']
Avatar użytkownika
Szam
 
Posty: 3082
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:36
Lokalizacja: Rzeszów / okolice
psy: Jamajka, Lulu, Hummer, Gina & aussiki

Postprzez Marszal » 2007-07-18, 09:10

Dla Lindy[*]
Avatar użytkownika
Marszal
 
Posty: 1450
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-29, 13:40
Lokalizacja: Wołomin k/Warszawy
psy: Maks

Postprzez Ania Gd » 2007-07-18, 09:10

Dla LINDY (*) (*) (*) :-(
Avatar użytkownika
Ania Gd
 
Posty: 2108
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:18

Postprzez Tess » 2007-07-18, 09:12

Dla dziewczynek (*)(*)(*)
Tess
 
Posty: 3112
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-09, 12:15
Lokalizacja: Dłużyna/Elblag
psy: Niuniuś i Mila ( Maisa Szumiaca Knieja )

Postprzez Anuta » 2007-07-18, 09:15

Dla Lindy,
była największą sunią Bernunią jaką znałam.
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Avatar użytkownika
Anuta
 
Posty: 1370
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-29, 15:45
Lokalizacja: Warszawa
psy: Astra(*), Nora(*) i Indi(*), Jumper, KeyRa

Postprzez nugatika » 2007-07-18, 09:29

dla Lindy... [*]

:-(

moglabym powiedziec ze to od niej zaczela sie moja przygoda z bernenczykami :-(
Avatar użytkownika
nugatika
 
Posty: 3318
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 20:00
Lokalizacja: Strzyżów <--> Lublin
psy: Bystra, Nutka, niedźwiedz berneński Nugat {*}

Postprzez Wanda » 2007-07-18, 09:36

Dla LindyObrazek
Avatar użytkownika
Wanda
 
Posty: 1982
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 13:21
Lokalizacja: Rumia
psy: Beta(*),Dracoh(*),Basma,Ginnger,Hocus,Denzel,Lara
Hodowla: Szczęście Ty Moje

Postprzez saganka » 2007-07-18, 09:52

Dla Lindy ['][']['].....
saganka
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Ania od Corteza » 2007-07-18, 09:55

Dla Lindy i Borki... dla Babci Soni...
(") smutno się czyta o odchodzących psiakach... ale na zawsze zostana w naszych sercach. Alu, trzymaj się, Sonia na pewno z Wami była bardzo, bardzo, bardzo szczęsliwa.
Avatar użytkownika
Ania od Corteza
 
Posty: 450
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:06
Lokalizacja: okolice Poznania

Postprzez Vel_Pan_Rekin » 2007-07-18, 11:25

Linda i Borka - doglądajcie swoich ludzi z tego pięknego, ale jednak trochę smutnego mostu....
Avatar użytkownika
Vel_Pan_Rekin
 
Posty: 1763
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 06:34
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Postprzez Cefreud » 2007-07-18, 11:25

dla Borki (*) i dla Lindy(*)
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Tęczowy Most

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości