
Moderator: Apcik
tak wiem, moje koty są regularnie badane. Oba to adoptusie i są pod szczególną opieką. Fiona trafiła do mnie po przejściach w trzech lub czterech kolejnych domach gdzie była traktowana jak przedmiot. Hałasy ją paraliżują. Burza albo remont u sąsiada powodują, że kicia czołga się na zgiętych łapkach, lub sztywnieje w bezruchu. I leje wówczas pod siebie. Zwykle w miejscu najbardziej nasączonym moim zapachem (moja pościel/ubranie) bo jest ze mną najbardziej związana i ja daję jej największe poczucie bezpieczeństwa. Jak jestem w pobliżu wbija się we mnie pazurami i przywiera całym ciałkiem. Jak wystraszone dziecko. Wnioski po kilkuletniej obserwacji i opinia behawiorystki. Wyniki badań okresowych ma OK. Poza tymi stanami lękowymi Fiona jest przeurocza, przemiziasta i... bardzo rozmownaOlcia napisał(a):Co do kota - czasem jak czytam, że kot leje na łóżko (...) radzą badać mocz. Może coś w tym jest?
jeszcze nie dawałam, zawsze myślałam że to środek uspokajający raczej dla kotów nadpobudliwych, adhd-owców, choleryków ect. A Fiona taka nie jest. Ona jest po prostu... wrażliwa (?)Szam napisał(a): A moze kotu Kalm Aid
Cholera nieCefreud napisał(a): Magda-a robiłaś testy na boreliozę?
meggy... for youmeggy napisał(a): Ja Cie kocham![]()
![]()
![]()
Majszczur napisał(a):Trzymajcie kciuki żebym tak poukładała swoje sprawy żebyśmy dały rade pojechać. Muszę choć na chwilę wyrwać się od problemów.
Majszczur napisał(a):albo... za zakrętem będzie lepiej![]()
raczej odpowiedziałaś szczegółowo na nasze pytania typu: " co słychać"Majszczur napisał(a):Trochę mi teraz głupio, że tak się obnażyłam w poprzednim poście
Majszczur napisał(a):Kochani dziękuję za ciepłe słowa
tak wiem, moje koty są regularnie badane. Oba to adoptusie i są pod szczególną opieką. Fiona trafiła do mnie po przejściach w trzech lub czterech kolejnych domach gdzie była traktowana jak przedmiot. Hałasy ją paraliżują. Burza albo remont u sąsiada powodują, że kicia czołga się na zgiętych łapkach, lub sztywnieje w bezruchu. I leje wówczas pod siebie. Zwykle w miejscu najbardziej nasączonym moim zapachem (moja pościel/ubranie) bo jest ze mną najbardziej związana i ja daję jej największe poczucie bezpieczeństwa. Jak jestem w pobliżu wbija się we mnie pazurami i przywiera całym ciałkiem. Jak wystraszone dziecko. Wnioski po kilkuletniej obserwacji i opinia behawiorystki. Wyniki badań okresowych ma OK. Poza tymi stanami lękowymi Fiona jest przeurocza, przemiziasta i... bardzo rozmownaOlcia napisał(a):Co do kota - czasem jak czytam, że kot leje na łóżko (...) radzą badać mocz. Może coś w tym jest?![]()
jeszcze nie dawałam, zawsze myślałam że to środek uspokajający raczej dla kotów nadpobudliwych, adhd-owców, choleryków ect. A Fiona taka nie jest. Ona jest po prostu... wrażliwa (?)Szam napisał(a): A moze kotu Kalm AidPróbowałam Felyway oraz karmy odstresowującej Royal Calm Feline. Myślałam też o kroplach Bacha. Poczytam jeszcze o tym Kalm Aid. Dzięki Kasiu. pOLECAM KROPLE BACHA, A TO CO NAPISAŁAŚ O PROBLEMACH I ZACHOWANIACH KOTY, TO SEDNO SPRAWY.
Cholera nieCefreud napisał(a): Magda-a robiłaś testy na boreliozę?A jA PRZYPOMNĘ- SĄ TO TESTY OBARCZONE BARDZO DUŻYM BŁĘDEM.
Przyczyny utykania na tylną łapę jeszcze nie znam.
Biegunka nadal jest, ale jakby mniej śluzu. No i Grandzia dużo pije co mnie cieszy, przynajmniej nie odwodni się. oBECNOŚĆ ŚLUZU WSKAZUJE NA AKTYWNOŚĆ GRZYBÓW
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości