Esia Czandoria i reszta ekipy ;-)

[Majszczur]

Tu jest kilka fotek Grzesia
viewtopic.php?f=3&t=943&p=304332&hilit=fauna+i+flora#p304332

czyżby? klikam w linka, a tam ino ptaszory, żadnego Grzesia niet ...
przepraszam, nie mogłam się powstrzymać, strasznie mnie od wczoraj Wasz wątek rozśmiechował

[Hekate]

Tu jest kilka fotek Grzesia
viewtopic.php?f=3&t=943&p=304332&hilit=fauna+i+flora#p304332

fantastyczne foty

[annasm]

He he he...
Witajcie w klubie nabitych przez psa w .....
Piękne zdjęcia!

[kerovynn]

przepraszam, nie mogłam się powstrzymać, strasznie mnie od wczoraj Wasz wątek rozśmiechował

tiaaaaa... a jak tak mam niemal za każdą wizytą w Waszym

Grześ dziś specjalnie pozował do ałfaz, jak mi obrobi foty to wstawię, na razie spadam do kuchni bo mi się placek zjara

[katty]

tO CZEKAMY NA ZDJĘCIA

[kerovynn]

A proszę bardzo:
Jedziemy na spacer

Obrazek został zmniejszony.
Lecznicze kąpiele w borowinie

Obrazek został zmniejszony.
Sprawdzian możliwości mojego malutkiego aparacika

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.
No i sam spacer

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.
Taka sobie dziwna chmurka, a może ufo..

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.
Piękna i Bestia

Obrazek został zmniejszony.

Teraz seria ze specjalną dedykacją dla Magdy-Majszczurka:
Lewy profil:

Obrazek został zmniejszony.
Wygładzamy zmarchy (po 50-ce facet wygląda jak Shar pei )


Obrazek został zmniejszony.
Trochę dalej

Obrazek został zmniejszony.
A ja taki nieuczesany.... 16 włosów potargał wiatr, la, la, la.....

Obrazek został zmniejszony.
Mam nadzieje, że to ostatnie bo mi paw puka do bram gardła

Obrazek został zmniejszony.
Koniec sesji idziemy dalej

Obrazek został zmniejszony.
eeeee, no zaczekajcie na mnie

Obrazek został zmniejszony.

I na koniec leczniczy, antyreumatyczny marsz przez pokrzywy

Obrazek został zmniejszony.

[KasiaT]

Piękne zdjęcia cudów natury
Tak się zastanawiam jak wygląda środek waszego samochodu -bo z tego co widać Esia dba o to,aby ilość w nim błotka była zawsze na stałym poziomie
A widzę ,że Twój aj lowju na zawsze jest bardzo wyrozumiały,bo mój po próbie porobienia mu fotek w celu zamieszczenia na forum,popukał by się w głowę i wysłał do psychiatry -szacuneczek Grzesiowi za cierpliwość

[kerovynn]

Tak się zastanawiam jak wygląda środek waszego samochodu -bo z tego co widać Esia dba o to,aby ilość w nim błotka była zawsze na stałym poziomie

Jak już wcześniej napomknęłam nasze auto nazywa się Świniobus
Ale nie jest najgorzej To jest mini-van, zostawiliśmy tylko fotele z przodu a z tyłu na podłodze rozkładam tkaninę wodoszczelną (Robinowi jeszcze się zdarza siknąć w aucie, nawet w trakcie 20 minutowej podróży), a na wierzch dwa materace z gąbki w powłoczkach wymiennych. Na nasze fotele tymczasowo zakładam koc. Przymierzam sie do uszycia maty - zakładanej na fotele i ciągnącej się aż po samą tylna klapę, tylko muszę dokupić materiału bo auto duże.
Po wycieczce powłoczki do prania, gąbki do suszenia, koc do trzepania. i już

[Hekate]

zazdraszczam takiego dystansu do siebie, sesja bombowa

[Agnieszka]

Jak zawsze superaśno!

[kerovynn]

zazdraszczam takiego dystansu do siebie,

Jak się trafi na swoją drugą polówkę - ale tę właściwą, ze 100% akceptacji - to opinia reszta świata się nie liczy. Wtedy sie poznaje co to znaczy wolność - wolność od głupich poglądów, niewygodnych schematów, opinii i oszczerstw i ogółu głupoty ludzkiej. Cudowny stan

[Majszczur]

Ale u Was wycieczkowo, zielono, kolorowo, przyrodą kipiąco i świeżym wiatrem powiewająco...ech żyć nie umierać mówi ta, co leży w czterech ścianach z przetrąconym kulasem i pomstuje na niesprawiedliwość

Mam nadzieję, że Esia zanim dała się zagonić do Świniobusa dała Pańci siarczystego mułem pachnącego buziaczka z podskokiem
Foto UFO zgłoś koniecznie do NASA.

Teraz seria ze specjalną dedykacją dla Magdy-Majszczurka

Jestem ukontentowana w zupełności. Pozdrów serdecznie ode mnie Grzesia, z sentymentem wspominam wieczorki u Romy, kiedy to chiński zbieracz ryżu sypał dowcipami jak z rękawa. To dar którego zawsze zazdrościłam.

[PaniBisiowa]

Robin bardzo dostojnie wyszedł na pierwszej focie PvG ma zawsze jakiegoś fajnego ciucha

[kerovynn]

zazdraszczam takiego dystansu do siebie,

Jak się trafi na swoją drugą polówkę - ale tę właściwą, ze 100% akceptacji - to opinia reszta świata się nie liczy. Wtedy sie poznaje co to znaczy wolność - wolność od głupich poglądów, niewygodnych schematów, opinii i oszczerstw i ogółu głupoty ludzkiej. Cudowny stan

Gwoli wyjaśnienia - to co powyżej to tylko moja bardzo osobista refleksja na temat związku dwojga ludzi i nie ma to absolutnie żadnego związku z forum i jego sprawami
PaniBisiowa - jeśli chodziło Ci o te cudaśne spodenki to sama je uszyłam miały być "koło domu" ale przeszły awans społeczny do "szargania po polach"

Mam nadzieję, że Esia zanim dała się zagonić do Świniobusa dała Pańci siarczystego mułem pachnącego buziaczka z podskokiem

To jest świniobus a nie chlewnia na kółkach - pilnujemy by się prosiaki wytaplały w czystej wodzie przed powrotem

To dar którego zawsze zazdrościłam.

Az tak bardzo nie zazdrość, z wiekiem przychodzi skleroza

[Majszczur]

To jest świniobus a nie chlewnia na kółkach - pilnujemy by się prosiaki wytaplały w czystej wodzie przed powrotem

Aaa to insza inszość. Zmierzyam swoją miarą, ja kundla nie płuczę i już zyskałam miano koronnego syfiarza osiedlowego . Mój bagażnik nadaje się na terrarium dla żab grzebiuszek. Bagaznik mojego małża lśni czystością

PvG ma zawsze jakiegoś fajnego ciucha

Paula, jeśli myślisz o tym o czym myślę ja i co przykuło mój wzrok bardziej niż Robin zastygły w pozycji zajączka to to się nazywa Sen o Hawajach Grześ musi sobie jakoś radzić z marzeniami, soro Ania z psiarnią ciąga go po błotach i leśnych ostępach zamiast uraczyć drinkiem z parasolką gdzieś na lazurowej plaży
Kerovynn mnie zabije, ale cóż ja poradzę na to, że w esiowej galerii tak fajnie się offtopuje

Ale żeby nie było... pieski ma Pani eleeegaaanckie

[kerovynn]

uraczyć drinkiem z parasolką gdzieś na lazurowej plaży

żeby mi zszedł przedwcześnie????
Nie wiem czy napisałam więc na wszelki wypadek raz jeszcze:
My jesteśmy NIENORMALNI
Wczasy nad morzem, opalanie, plaża - buuuueeee
Nasiadówy przy grillu i pifffku - fujjjjjjjj
Imrezki towarzyskie -uuueeeee
Po knajpkach tez się nie włóczymy bo po iluś tam wizytach doszliśmy do zgodnego wniosku, że żaden kucharz nie zrobi nam tak dobrego żarcia jakie pichcimy w domu, w żadnej cukierni nie ma lepszego ciasta niż to co wyłazi z naszego pieca i nikt nie potrafi zaparzyć tak dobrej kawy i herbaty jak moja.
Słowem - mozna nas wywieźć na bezludną wyspę - byle z psami - i będzie to nasz raj
A prosiaki płuczemy z konieczności - świniobus służy nam również do pracy, musi być czysty przynajmniej w stylu japońskim: JAKOTAKO

[Neda]

Również podziwiam Grzesia za chęć pozowania dla forum. Chyba, że może on nie wie, że my się tu nim zachwycamy?
Robin i Esia - jak zawsze super Choć tym razem nie ma żadnych "skocznych" fotek Aczkolwiek dobrze, ze psiunków to ufo nie porwało

[kerovynn]

Również podziwiam Grzesia za chęć pozowania dla forum. Chyba, że może on nie wie, że my się tu nim zachwycamy?

Wie ale juz przestał protestować

Odkąd Robin u nas zamieszkał nie używamy budzika - punkt 5,00 albo i wcześniej młody ląduje w naszym łóżku i pazurzasta łapą wygrzebuje nas spod kołder. No to wstaję, 10 minut miziania ogra - bo inaczej nawet do WC nie przepuści potem psy dostają śniadanie, ja robię sobie kawę, i przez godzinę pilnuję Lady Esławę by poleżała spokojnie po jedzeniu. Oczywiście pilnuję własnym ciałem niczym Rejtan, bo Robin właśnie musi się bawić i to koniecznie z Esią. Pilnuję też Grzesia przed stratowaniem - młody lubi przegalopować przez cały pokój i z wyskoku wylądować w łóżku Grześkowi na brzuchu. W międzyczasie zabawiam ogra - wyrywamy sobie nawzajem misia, abo misiowi łapki. Na ogół o 7,00 Robin zasypiał więc miałam jeszcze jakieś 15 minut na dospanie. . Obecnie do atrakcji doszła nam Kronika wypadków miłosnych. Młody po mizianiu zaczyna zaloty, które bardzo szybko przechodzą w głośny lament złamanego psiego serca (i nie tylko serca ) w tym momencie Grzes nie wytrzymuje zabiera kołdrę, poduszkę i... idzie dospać na kanapie w ogrodzie :)
Ja sie trzymam dzielnie bo mocno wierzę, że to się kiedyś musi skończyć

Obrazek został zmniejszony.

My jesteśmy NIENORMALNI

na dowód załączam nasz "portret ślubny":



Obrazek został zmniejszony.


A tu migawki z kościstego popołudnia


Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

[katty]

Kościste popołudnie taka uczta dla psiaków jest najlepsza. Dzięki Robinowi nie jesteście uzależnieni od budzika .Cudowne są wasze psiaki :)

[KasiaT]

Na ogół o 7,00 Robin zasypiał więc miałam jeszcze jakieś 15 minut na dospanie. . Obecnie do atrakcji doszła nam Kronika wypadków miłosnych. Młody po mizianiu zaczyna zaloty, które bardzo szybko przechodzą w głośny lament złamanego psiego serca (i nie tylko serca ) w tym momencie Grzes nie wytrzymuje zabiera kołdrę, poduszkę i... idzie dospać na kanapie w ogrodzie :)
Ja sie trzymam dzielnie bo mocno wierzę, że to się kiedyś musi skończyć

Obrazek został zmniejszony.

No nie ,u Was dzięki Robinowi Wasze stabilne życie zamieniło się w istny cyrk na kółkach -normalnie swój cyrk,swoje małpy .Ale coś mi się wydaje,że nie zamienilibyście tego za nic na świecie
Oj wydaje mi się,że Robin w niedługim czasie zdetronizuje innego śmiechowego forumowego króla