Śląsk wita:)

[Zabrzanka]

Witam serdecznie, po długiej lekturze wątku o Entlebucherach postanowiłam się w końcu przywitać:)
Moja przygoda z Entlikami dopiero zacznie się na wiosnę kiedy to w końcu do mojego domu przybędzie suczka Entliczka
Jak narazie jestem na etapie ogólnego rozeznania i przygotowań na przybycie psiura:) Hodowla juz prawie wybrana, psie przedszkole również, a obecnie "studiuję" literaturę "psią" Chcę być dobrze przygotowana i wiedzieć jak najwięcej. Tak poza tym umilam sobie ten czas oczekiwań na wyborze karmy, oglądania obróżek ,oglądania C. Milana, obmyślania metod szkolenia ( np. gwizdek, kliker itp rzeczy ) Jakby można było przyspieszyć czas...
Pozdrawiam Ela

[Megan]

Witamy

[Milla]

Witamy
oby jak najwięcej było takich przyszłych właścicieli, którzy na dłuższy czas przed zakupem maluszka gruntownie "badają" rasę
Najwspanialszego i najukochańszego entlika

[Zabrzanka]

Dziękuję:)

[agas]

Witamy na forum .

[marieanne]

Witamy :)


Milan to chyba nie jest najlepszy wybór jesli chodzi o to, na kim się wzorować...... jest na ten temat wątek na forum, poczytaj.

[Zabrzanka]

marieanne - jeżeli to nie problem prosiłabym o link do tegoż wątku, nie ukrywam, że tak nie fajnie to zabrzmiało

[Zabrzanka]

Mogę się jedynie domyslić że chodzi o pewnego Pana który również nie mógł się doczekać Entla a pozniej chciał go sprzedać... Powiem szczerze że tak od razu spisywać ludzi na straty i kojarzyć z najgorszym , nie jest miłe bynajmniej...Nie rozumiem dlaczego na przeróżnych forach ludzie zaczynają insynuować różne przykre i niepotrzebne rzeczy. Koleżanka Milla napewno nie chciała stawiać mnie za wzór, po prostu była miła i nie ukrywam że swoją wypowiedzią wywołała mój uśmiech i utwierdziła mnie w tym że jest potrzebne takie gruntowne przygotowanie się. Lepiej by brać psiaki bez potrzebnej wiedzy a dopiero potem uświadomić sobie że to za duży obowiązek?

[agatka_zagatka]

Zabrzanko,

Myślę, że marieanne nie miała na myśli nic złego. Jej wypowiedź nie dotyczyła Ciebie tylko pana C. Milana, jego metody są dość kontrowersyjne i to o tym jest wątek na forum.

A tak poza tym to witamy serdecznie

[Zabrzanka]

Aha no jak zwykle wszystko do siebie za bardzo biorę pomyliłam loginy
Przepraszam w takim razie bardzo z samego rana mam spóżnione reakcje i myślenie:)
A co do C. Milana to tak myślalam że znajdą się osoby które nie popierają jego metod ale to już temat nie na ten dział:) Pozdrawiam

[marieanne]

Zabrzanko,

Myślę, że marieanne nie miała na myśli nic złego. Jej wypowiedź nie dotyczyła Ciebie tylko pana C. Milana, jego metody są dość kontrowersyjne i to o tym jest wątek na forum.

A tak poza tym to witamy serdecznie

Dokładnie to miałam na myśli
Poczytaj wątek, obejrzyj filmy... i sama zdecyduj.

[Olcia]

Bo Millana się czyta, a nie ogląda. "Zaklinasz psów" to program zrobiony dla amerykańskiej publiczności, która nie ma podstawowej wiedzy o psach. To jest program dużej stacji telewizyjnej, który ma przynosić zyski z oglądalności, a nie edukować. Stąd to całe "zaklinanie". Dlatego nie szukałabym problemu w Millanie, ani jego metodach, tylko w ludziach, którzy wyciągają z programów niewłaściwe wnioski i zamiast pomagać, szkodzą swoim psom.
Przepraszam za offtopa.

[Zabrzanka]

Mam w planach zakup jego ksiązki, program wiadomo - amerykański czyli show musi byc :) niektóre metody są dobre, niektóre nie do końca. Trzeba trzeźwo i rozsądnie podchodzić do wszystkiego - dziękuję za rady:*

[marieanne]

Bo Millana się czyta, a nie ogląda. "Zaklinasz psów" to program zrobiony dla amerykańskiej publiczności, która nie ma podstawowej wiedzy o psach. To jest program dużej stacji telewizyjnej, który ma przynosić zyski z oglądalności, a nie edukować. Stąd to całe "zaklinanie". Dlatego nie szukałabym problemu w Millanie, ani jego metodach, tylko w ludziach, którzy wyciągają z programów niewłaściwe wnioski i zamiast pomagać, szkodzą swoim psom.
Przepraszam za offtopa.

Dla mnie facet, który robi takie rzeczy pod publiczkę (czyli np. bicie itp) jest jeszcze mniejszym autorytetem (o ile w ogóle...) niż gdyby w to rzeczywiście wierzył.... już nie powiem, co sądzę o nim, jako o człowieku.
Również przepraszam za offtopa.

[Zabrzanka]

Mogę się już nazwać pełnoprawnym właścicielem małego szwajcara
Zmieniliśmy nieco plany i wczoraj przywieźliśmy takiego oto szkraba


Obrazek został zmniejszony.

Nie posiadam się ze szczęścia!!! Jechaliśmy 5 godzin w jedna stronę a mały po prostu spał

[Aga-2]

Piękny jest

[ruudzielec]

Oj ale mamy fajnego psiaka w Zabrzu
A gdzie mały będzie spacerował? bo Viper szaleje po lasach w okolicach Helenki
Gratuluję nowego członka rodziny

[Zabrzanka]

Dziękujemy:)
Jak na razie nasz pierwszy spacer zakończył się zanim doszliśmy do lasu
Słońce dziś mocniej świeciło i chyba futerko mu się przegrzało bo znalazł kawałek cienia i zaległ w trawie hahah ale mieliśmy ubaw! Diego dopiero wszystko poznaje i jeszcze nie mamy ustalonych miejsc wypadowo- spacerowych Okolice Biskupic
Jutro kończy 5 miesięcy, więc musimy po nadrabiać zaległości w socjalizacji. Np. przed chwilą wróciliśmy ze spaceru, miał być dłuższy ale wybrałam ruchliwszą trasę ( samochody, ludzie z wózkami i dziećmi )i się biedak zestresował. Biegał dookoła mnie i dyszał:( Muszę mu dać więcej czasu na takie doświadczenia...

[iwa]

Cześć, ja i Bora jesteśmy na forum od niedawna i tak skaczemy po róznych watkach, do ciebie zagladamy bo my też jestesmy z Zabrza, a poza tym masz cudnego psa. My również po długich poszukiwaniach odpowiedniej rasy postawiliśmy na Entla - cudne psy. W ostatecznosci kupiliśmy berneńczyka (serce zawsze inaczej pokieruje, ale to juz inna historia zreszta cudowna). Pozdrawiamy was serdecznie no i fajnie byloby sie kiedyś spotkać z psiakami.

[Zabrzanka]

Hehe milo słyszec że młodzian się podoba:) Ty równiez masz śliczna psinę:) Jak byłam mała rodzice planowali kupić berneńczyka, niestety nie doszło to do skutku.
Teraz za to mam za małe mieszkanie i Entlik jest dla nas idealny:D
Kiedys na spacerek możemy sie umówić , choć w dalszym ciągu pracujemy nad jego strachem przed "światem".
Dziś powiem tylo że byłam z niego zadowolona, ponieważ na widok psa z sąsiedztwa dzis rano ucieszył się i merdał ogonem :D zwykle ignorował bądź ogon pod siebie i udawał że nie widzi:P
Niestety czar prysł kiedy jego Pan wyszedł z klatki i zaczał grzebać przy samochodzie, wtedy ogon do ulubionej pozycji Ale jestem nastawiona na sukces więc się nie martwię już a takie małe kroczki do przodu, bardzo mnie podbudowują :D
Buziak