No trochę mnie zmurowalo,poczułam sie postawiona do kąta,ze nie zrozumialam

.Ewe lina,bardzo szanuje Ciebie,Twoja wiedze i ogólna zyczliwość,ktorej sama osobiscie mialam okazje doznać .Gdy prosze,bys wytłumaczyła ,o czym piszesz,nie znaczy,ze mam złe zmiary i chce udowodnic brak Twojej wiedzy w jakiś obszarze

Z góry zakładam,ze wiesz o czymś o czym ja i zapewnie duza część nie wie.Nie chodzi tu o zadne TŁUMACZENIA SIĘ (slowo pisane ,bywa zawodne stąd w mich wczesniejszych postach prośba o wzajemna wyrozumiałość) ,Kurcze jezeli mozesz podziel sie na forum troche swoja wiedzą w tym temacie, przeciez nie bedziemy do Ciebie odzielnie meilować, do tego mamy forum. Nikt z z rozmówców nie słyszal o takich wymogach,ja specjalnie maglowałam w tym celu znanych mi radiologów,Ty byłas na kongresach,kursach itp .Gdybys wcześniej napisała na takim ,a takim kursie,prof. ich przedstawił koniecznośc powtórnych badan itd,to chyba jednak nie byłoby nic w tym

złego.Wiem,ze To,ze jestes nie tylko hodowca,ale i wetem,powoduje,troche komplikacji,bo w końcu normalne sa oczekiwania lekarza,ze potencjalni pacjenci bedą mu ufac ,Tu zreszta tkwi pułapka,,bo jezeli cos zostanie przez Ciebie niejasno powiedziane to moze to oznaczć dla kogos podwójnego pecha,

,dy zle zrozumiana informacja od,cenionego hodowcy i weta w jednej osobie rozsieje sie swobodnie .Mozliwe wiec, ze nieswiadomie podciagam Tobie poprzeczke ,prosząc o wieksza precyzję wypowiedzi, ale nie wynika to absolutnie z braku szacunku.Zawsze ,przedstawiałm Cie Ewlino innym jako osobe niezwykle mądra,-mozesz zawiesic rozmowy na forum,bo co tam bedziesz narazała sie na głupie dyskusje(kazdy z nas poniekad na to sie naraza,ale nikt prócz Ciebie nie jest wetem)mozesz jednak pójśc za moją prośba o wzajemą wyrozumiałość.

i oświecić ciut forumowe grono.Jest szansa,bysmy jako stowarzyszenie klub wprowadzili dla swoich członków większe obostrzenia,choć ja widze przede wszystkim koniecznośc tego ,by najpierw badania w kierunku dysplazji spełniały pozytywnie 3 wymagania opisane przez Joasie ,bo bez tego w ogóle mówimy o gruszkach na wierzbie(a to dotyczy przypadku Benka Meggy,gdzie na razie wobec,zle wykonanego od str.technicznej zdjęcia wynik jest po prostu nieznany,a cały klopot polega,ze ma go juz wbitego do rodowodu)