Tess napisał(a):Ula - zgadzam się z Tobą. Tak własnie zawsze wygladały moje zajęcia. Trochę o psach, kotach, o opiece nad nimi, o tym gdzie zadzwonić jak widzi się chore, czy ranne zwierzę, żeby opowiedzieć rodzicom o zajęciach - a do tego zabawa z psem, bo Czoper zawsze mi towarzyszy. O akcji r=r można wspomnieć przy okazji opowiadania o schronisku i niechcianych psach, i o rasach psów - ale nie nachalnie, bo nie chcemy przecież zaszczepić w dzieciach przekonania, że psy bez rodowodu i kundelki są "be". Myślę, że raczej powinniśmy przekazywać, że każde zwierzę zasługuje na miłość i opiekę. Mam nawet hasło " na prywatny użytek" - każdy pies i kot ma niezbywalne prawo do swoich osobistych kolan.
alicja napisał(a):......Moze jakaś wspólna dla wszystkich ras umowa podpisana przez kupującego i sprzedajacego o nie rozmnarzaniu bez uprawnień hodowlanych -przecież mozna cos wymyśleć.Zdaję sobie sprawe że do końca to nie zabezpieczy w 100% ale niech chociaż taki bat nad sobą poczują to moze sie ktos zastanowi czy powinien rozmnarzac bez papierów czy nie.
Dżiani napisał(a):jeżeli w obojętnie jakiej umowie znajdują się punkty niezgodne z polskim prawem to podpisujący je może totalnie olać
Powrót do Akcje na rzecz zwierząt
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość