NAJLEPSZA HODOWLA

[bea]

Jasne,trzymam kciuki za was!Bedzie dobrze!

[jaga]

są jeszcze szczeniaczki malutkie po Winnym w hodowli "Ewolucja2". Mama to Pasja z hodowli Helvetius. Znacie ich może?

[nugatika]

Byłam w tej hodowli kiedys. Jakies 4 lata temu bodajże. Mieli wówczas 2 suczki, Pasje i jej córcie.
Mieszkają w domku z ogrodem. Z tego co pamietam to bardzo sympatyczni ludzie. Niestety nie moge Ci powiedziec nic wiecej na ich temat, gdyz bylismy sie tam przejazdem i zagladnelismy na chwilke do tych państwa. Było to wtedy, gdy zaczynala sie dopiero moja przygoda z bernami.

Ale wiesz co, ja bym na Twoim miejscu kupiła suńke z hodowli "O Mój Ty Smutku" to sprawdzona hodowla. Szczeniaki beda po fajnym psie i bardzo ładnej suni. Ten pies chyba pierwszy raz kryje w Polsce Zycze powodzenia w poszukiwaniach

[sabina]

Tonso na światowej wystawie zrobił na mnie ogromne wrażenie. Rewelacyjny pies.
Świetnie się rusza, bardzo mocna kość, rewelacyjna głowa.Jak znajde zdjęcia to postaram się wstawić. Z Ewelinką mam kontakt, byłam widziałam jak jest w hodowli. Więc z pełną odpowiedzialnością polecam.

[jaga]

Jestem załamana bo nie mogę namierzyć suczki (a jeśli jest to koszt jej jest wyższy niż pozwala mi na to budżet domowy). Zastanawiamy się teraz nad pieskiem bo jest śliczny po Ajrze i Nagasakim u przemiłej p. Dorotce. Teraz wokół domu zasadziliśmy nowe małe drzewka i boimy się czy piesek nie zniszczy je za mocno (swoim załatwianiem się na nie). Suczka ma cieczkę i pobrudzi mi cały dom. Jedy, mamy straszny mętlik w głowie!! pomocy wołam do was forumowicze bo macie i suczki i pieski!!!!!!

[Ewa z Dżoszem]

Tonso na światowej wystawie zrobił na mnie ogromne wrażenie

Z całym szacunkiem - pies o imieniu Tonso - o ile mi wiadomo w hodowli "O Mój Ty Smutku" nie występuje. Na literę T zaczyna się Tobi ale on jest adoptowany z Norwegii .
Chyba, że chodzi o psa, z innej hodowli a ja się niepotrzebnie wtrącam .

[nugatika]

Pani Ewo, Tonso to pies, którym została teraz pokrywa Aspi, o nim pisała Sabina.

[Ewa z Dżoszem]

Dzięki wielkie za podpowiedź. Przejrzałam przed chwilą katalog Światowej ale Tonso jako, że zaczyna się od Herletta - umknął moim zmęczonym oczom. Teraz już go mam!
Jak by nie było - wchodzi do Rodziny Smutasów. Pozdrawiam

[Poker]

Jaga, z całym szacunkiem dla Twoich rozterek duchowych ale jak ja postanowiłam mieć czworonożnego towarzysza, to najpierw
*miałam przede wszystkim śilną potrzebę jego posiadania ! bez względu na utrudnienia jakie mogą wystąpić po wspólnym zamieszkaniu z czworonogiem
*liczyłam się z utrudnieniami w domu
*prosiłam o rady jak uniknąć szkód
*byłam pogodzona z ewentualnymi konsekwencjami takiej decyzji
* i ... miałam świadomość tych konsekwencji

Dla Ciebie
* malutkie drzewka trzeba ogrodzić plastikową siatką, duży promień coby piesio ew. nie "dosikał" do drzewa
* wypalone placki na trawie możesz mieć, bo pies do 7-8 miesięcy załatwia się jak suczka
* pamiętaj, że ile pracy i czasu na naukę (wychowanie) włożysz w psiura do 1,5 roku jego życia, tyle potem "wyjmiesz"
* od pierwszego dnia pobytu szczonka w domu , zrób mu np. ubikację w ogrodzie (taka duza piaskownica" gdzieś w rogu, i naucz tam załatwiać się
* mój pies jest "miastowy" i na działce stoi przy furtce, żeby go wyprowadzić "na kupę"
* bez względu na rasę i płeć, nasze psy są takie jakie sobie wychowamy (jednym wychodzi to łatwiej innym trudniej, zależy na jaki egzemplarz trafisz, bo to sprawa indywidualna, a szczonek to loteria, wiesz - tak samo jest z dziećmi - każde inne nawet u tych samych rodziców )
* a trawa i drzewka to i tak "mały" problem, są jeszcze np. kłaki w domu, doły w ogrodzie (znudzone psy kopią), wyjazdy na wakacje ( zaplanowałaś najbliższe . daj Boże, 10 lat wyjazdów z psem ) dorosły bernuś to 40 -55 kg psa, pluszak, ale z charakterem i wszystkimi wadami ( zaletami też) gatunku, nie każdy chce i może (ze wzgledu na jego gabaryty) z nim zostać, berny dodatkowo to towarzyskie psy, długo nie mogą być same (nawet w ogrodzie) bo "głupieją" i cierpią
* przemyśl sobie raz jeszcze wszystkie za i przeciw psom ogólnie
*kup szczonka bernusia bo to najfajniejsza rasa na świecie
* para Ajra i Nagasaki jest świetna, mamusia ładna i bardzo mądra sunia (PT, PTT), a Naki na światówce 2006 był II w klasie pośredniej więc dzieci mają po kim dziedziczyć i rozum i urodę

powodzenia Jaga, trzymam kciuki za ... rozterki, niech znajdą czterołapny finał

[panterka-23]

Jak znalazłam ten wątek to strasznie sie ucieszyłam ale.... naczytałam sie i nic
Stoję przed wyborem hodowli z której wezmę berna. Dużo sie naczytałam o rasie ale nadal jestem zielona :(

Zarezerwowałam sunię w hodowli (zielone ścieżki) Co o niej powiecie? Tzn o suni i psie z których jest teraz miot. Na jaką hodowlę jeszcze zwrócić uwagę?

[panterka-23]

Czy ktoś w Was ma chorego berna? Z jakiej hodowli?

[AT]

O Zielonych Ścieżkach:
1. Nie wstawiają zdjęć maluchów na forum choć wszyscy Martę o nie proszą
2. maleństwa będą pewnie wychuchane i wykochane (bo Marta nawet nie ma czasu wstawić zdjęć na forum )

Gwarancji na zdrowie nikt Ci nie da. Czasem jest tak, że z jakiejś hodowli wychodzi wiele miotów i wszystkie szczonki zdrowe a Tobie może się trafić akurat ten jeden, który będzie miał jakieś problemy zdrowotne. Życzę Ci żeby psiak z jakiej hodowli by nie był rósł zdrowo i dawał Ci dużo radości

[panterka-23]

Atka-podobno mają być niebawem zdjęcia na stronie (heheh) tylko nikomu nie mów :) A ja mam 5 zdjęć kuleczek :)


Kurde normalnie oszaleć można buuuuuuuuuuuuu strasznie trudno wybrać :(

A Berneńskie ranczo????????cio?????????

[saganka]

Jesli chodzi o Zielone Sciezki - przepiekni rodzice, ojciec rewelacja, gdyby nie to, ze nie mam gdzie to mozliwe, zebym sie zdecydowala na szczonka. To chyba pierwszy miot po tym Tatusiu w naszym kraju. Deborka cudo o fajnym charakterku. Hodowla mloda, ale wedlug mnie, biorac pod uwage wybor Tatusia, mysla nad tym , co robia .
Bernenskie Ranczo to hodowla juz z renoma i sukcesami. Prowadzona przez lekarza weterynarii, wiec szczeniaczki na pewno beda wybadane i bardzo dobrze utrzymane. Nie wiem po kim miot ma byc, ale jesli po Don Vito, to wystarczy powiedziec, ze zostal zwiciezca Europy Srod i Wschod na ostatniej wystawie w Poznaniu. Dzieci z Bernenskiego tez tam poszalaly
Obie hodowle super. Wybor trudny

[panterka-23]

Niom trudny:(
Narazie obstawiam zielone ścieżki i pewnie tak zostanie :) Jeżeli Marta nie bedzie miała dośc moich pytań :) hehe
A kiedy teraz jest jakaś wystawa?

[panterka-23]

He he trochę czasu minęło od tego postu i wiele sie przez ten czas nauczyłam i dowiedziałam i bardzo sie z tego cieszę :)
Mam pytanie - tak z ciekawości (troszkę poznałam naszych hodowców) czas iść dalej. Nie z tego powodu, że coś mi sie nie podoba(bo poznałam wspaniałych hodowców) ale jestem porostu ciekawa.

Jak oceniacie hodowle Czeskie i Słowackie? Podajcie linki do godnych polecenia hodowli.


Ps. Teraz czekam na upragnioną kulkę może może już rośnie w brzuszku :)

[Alicja i Spartki]

Wiesz panterka powiem Ci tak oczywiscie w imieniu własnym jako hodowca. Zaskoczyło mnie bardzo pytanie czy ktoś ma chorego berna- sledząc Twoje posty od jakiegos czasu mam wrazenie że szukasz ideału. Nie ma hodowli z której wychodzą wszystkie idealne psy na to składa sie tak wiele czynników ze to odrebnny temat.powiedz jak ja moge sie porównywać do hodowli z wieloletnim stażem z których wyszło juz bardzo duzo szczeniąt a co za tym idzie i rózne przypadki zupełnie niezależne od hodowcy.Żaden uczciwy hodowca nie zagwarantuje ci ani sukcesów hodowlanych ani złotego środka na zdrowie maluszków które od niego wychodzą.Co to znaczy.. czy ktoś ma chorego berna????. CZY BERN JEST ZDROWY CZY CHORY MA TAKŻE OGROMNY WPŁYW WŁASCICIEL jego postępowanie i prowadzenie psiaka a nie tylko hodowca. Mam w tej chwili 8 maluszków i możesz mi wierzyć ze jedzą lepiej jak my ,to nie żarty to po prostu potrzeba i poczucie odpowiedzialnosci za te malutkie istoty.worek rojala 10 kg 200 zł.codziennie 4 piersi z kurczaka mielone z warzywami i płatkammi ryżowymi a z dnia na dzień trzeba bedzie coś do diety dokładać , potem 8 serków waniliowych jajeczka,wołowinka i jeszcze wiele wiele wydatków przed nami zanim trafią do nowych włascicieli,a czas który im poświęcam/gdzie doczytałam o robieniu zdieć powiem tak to jest też wąłsnie czas który im sie poswięca dosłownie, bo zrobić takiemu maluszkowi fotkę to dopiero sztuka żeby go dopędzić z aparatem jak juz zaczynają zwiedzać świat -kto robił to wie tysiace zdieć a tak na prawde mozna wybrać z tego kilka bo albo sam ogonek albo kawałek głowy albo akurat zdazył odwórcic sie tyłem ale cóz kto to widzi tą prace. Dostrzega sie tylko choroby bo to najłatwiej wytknąć .jednak nie mniej jakie ja mam zdanie na ten temat życze Ci z całego serca zdrowego pieknego bernusia i tak duzej odpowiedzialnosci za niego zeby hodowca od któego go wezniesz mógł powiedziec jestem szcześliwy że trafił własnie tam bo jest bez wzgledu na dobre i złe kochany i zadbany .Pozdrawaim

[anula]

Nic dodać nic ująć. Mam sunię z hodowli Alicji, ponadto byłam, widziałam i wiem, że ona dokłada wszelkich starań by szczenięta wyszły z jej hodowli zdrowe, zadbane i poprawnie socjalizowane, ale tak jak moi przedmówcy powiem: nikt nie ma pewności czy będą zdobywcami ringów i czy co ważniejsze będą zdrowo i długo żyły. Takiej gwarancji nie może dać żadna polska ani zagraniczna hodowla.

[agapi]

W pełni popieram Panią Alę, poza tym nawet jeśli kupimy psa z najlepszej hodowli na świecie i otoczymy go najlepszą opieką niemamy 100% gwarancji że psiak będzie zdrowy to przecież żywa istota, która w każdej chwili może zachorować podobnie jak człowiek i tak jak nas zaskakuje życie każdego dnia tak samo może zaskoczyć naszego pupila...Opowiem Ci może mój przykład 7 lat temu kupiliśmy suczkę w typie boksera, najmniejszą w miocie, szczeniak był w bardzo złym stanie widać mu było żebra i ledwo stał na nogach...choć jechaliśmy z zamiarem wybrania innego psa, wzieliśmy ją bo bylismy świadomi że jak jej nie uratujemy to poprostu odejdzie... wpakowalismy kupę pieniędzy w tego psa u weta jesteśmy stałymi klientem, sunia ma alergia pokarmową, problemamy skórne (bardzo częstymi u bokserów), przeszła jako szczenie ciężkie zapalenie płóc (do dziś mamy probemy z drogami oddechowymi) poźniej walczyliśmy z poantybiotykową grzybicą kiedy jej życie było w niebezpieczeństwie wylałam wiele łez, był to dla nas cięzki okres ale nie żałuje niczego bo wiem że uratowałam psu życie... kiedy widzę to roześmianą mordkę to robi mi się tak ciepło na sercu...ta sytuacja nauczyła nas że nie kupuje się psa bez rodowodu....Wybrałam teraz Pirata moim zdaniem pies pochodzi z bardzo dobrej hodowli jest zadbany, świetnie zsocjalizowany i otoczony troską oraz miłością. Jego rodzice są zdrowi: bez dysplazji, wad serca. Zapewnię mu napewno to co najlepsze... mam nadzieję, że tym razem nie spotka nas nic złego a nawet jeśli trudno.... kupując psa zawsze musimy brać takie ryzyko bo nikt nieda nam gwarancji....

[Bernerin]

Nie zapominajmy rowniez o tym, ze przy szukaniu i wybieraniu psa trzeba miec jeszcze mnoooostwo szczescia. Zakup Asji byl niepowaznie spontaniczny, Bobbiego wyszukiwalam miesiacami, czekalam bite 10 tygodni na odbior, przejechalam ponad 3000 km do hodowli i z powrotem - w obydwu przypadkach dostaly mi sie rewelacyjne psy rodzinne. Co do karier wystawowych, to Asja ma "nie ten" papier, a Bobby jest za mlody, by wydac ostateczna opinie na ten temat. Na razie bardzo dobrze sie zapowiada, ale on ma dopiero 8 miesiecy
Tak ze bez sporej porcji szczescia ani rusz!