Totalna załamka :-(

Moderator: Anirysova

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez waldek-nowogard » 2008-07-25, 10:04

a z tym guzkiem - to nie do rzeźnika - tylko poobserwuj najpierw - spokojnie i nie wszystko na raz , trzymamy kciuki i życzymy jak najlepiej, no i daj znać jak będzie lepiej, bo będzie zobaczysz.
Avatar użytkownika
waldek-nowogard
 
Posty: 1122
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-25, 17:13
Lokalizacja: Nowogard
psy: Backy

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Brożkin » 2008-07-25, 10:44

Najbliższe dni mają wyglądać tak:
Tabletki przeciwzapalne 2x dziennie, wapno 3x dziennie, artrofos 2x dziennie. Jak najmniej ruchu i w żadnym wypadku biegać, skakać, aportować. Po miesiącu ponowne zdjęcia RTG. Jeśli nie będzie poprawy, to pod nóż.
No, ale ja wykombinowałem sobie tak, że oczywiście przez ten miesiąc będziemy brali leki, będziemy się oszczędzać itp. Potem zrobimy RTG i jak będzie dobrze, to dobrze, a jak nie, to zdjęcia pod pachę i do innych wetów na konsultacje. Na pewno nie dam jej pokroić tak z marszu.
U nas w Poznaniu jest klinika dr-a Wąsiatycza. Osławiona dobrym imieniem, chwalona przez właścicieli i w ogóle. Znana jest oczywiście też finansowa strona tej kliniki ;-) Zaraz po nabyciu Bony postanowiłem, że tam będę chodził. Chodzimy tam tak często, że znają Ją już wszyscy lekarze, a nawet asystenci zaczęli Ją rozpoznawać. No i teraz jestem w kropce, bo wiem, że ta klinika jest u nas najlepsza, mają najlepszy sprzęt itp, więc nie mam bladego pojęcia gdzie jechać na konsultacje. Jak ktoś z Was słyszał o jakimś dobrym lekarzu z Poznania lub okolic, to chętnie wziąłbym namiary. Przyznam, że do Warszawy trochę daleko. I nie chodzi tu wcale o koszty czy coś takiego, tylko, że jazda z Boną prawie 700km, to byłaby dla niej prawdziwa męczarnia. A przecież nie o to chodzi, prawda?
A "guzikiem" nie przejmuję się w ogóle. To może poczekać. Teraz są inne sprawy na pierwszym planie.

Jeszcze raz dziękuję za miłe słowa! Już mi lepiej. Jesteście cudowni! :-)
Avatar użytkownika
Brożkin
 
Posty: 613
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-04-11, 23:06
Lokalizacja: Poznań
psy: Bona, Tobi

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez MartaD » 2008-07-25, 10:56

To ja jeszcze proponuję Ci zerknąć na to forum
http://www.dysplazja.com/
Poczytaj, popytaj ludzi, którzy przechodzą, bądź przechodzili podobne problemy :-)

My też trzymamy kciuki. Na pewno wszystko będzie dobrze. Tylko się nie załamuj i nie poddawaj ;-)
Avatar użytkownika
MartaD
Administrator
 
Posty: 2889
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:13
Lokalizacja: okolice Szczecina
psy: Lusionki
Hodowla: Lusion

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez P.P. » 2008-07-25, 10:59

W Poznaniu na ulicy Bnińskiej 40 jest Klinika Weterynarii dr Waldemara Golca ,chyba to jedyny lekarz w Poznaniu ,który ma uprawnienia wpisywania do rodowodu wyników prześwietleń RTG w kierunku dysplazji .Polecam też we Wrocławiu dr Jana Siembiedę .Trzymamy mocno kciuki za zdrowie Bonki :!: będzie dobrze napewno ;-)
Avatar użytkownika
P.P.
 
Posty: 1966
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-09-30, 21:47

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Brożkin » 2008-07-25, 11:01

Super! Przyznaję, że nie wiedziałem o dr Golcu. Na pewno skorzystam z jego konsultacji! Dziękuję bardzo. A i o dysplazji poczytam... Teraz ten temat zaprząta moją głowę w całości.
Avatar użytkownika
Brożkin
 
Posty: 613
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-04-11, 23:06
Lokalizacja: Poznań
psy: Bona, Tobi

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez P.P. » 2008-07-25, 11:07

Jak to dobrze ,że Bonka ma Pancia ,który ją bardzooooooooo kocha :!: Lepiej nie mogła trafić :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Avatar użytkownika
P.P.
 
Posty: 1966
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-09-30, 21:47

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez kala » 2008-07-25, 11:14

ja nie moge nic pomóc bo moje doświadczenie z berneńczykami jest takie samo jak twoje , nasza Melka jest właściwie rówieśnicą Bonki, i też jest u nas od 3 miesiecy, ale możemy za to trzymac mocno kciuki za zdrowie Bony co też czynimi
kala
 
Posty: 110
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-04-13, 17:28
Lokalizacja: Łódź
psy: Mela

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Wanda » 2008-07-25, 13:18

Przykre to co spotyka Bone i Ciebie ale razem dacie radę, tego typu operacje jeśli wykonują fachowcy z regóły kończą sie sukcesem i sprawnością pieska. Na pewno czeka was potem rehabilitacja ale bedzie dobrze, wierzę w to.
Trzymajcie się
Avatar użytkownika
Wanda
 
Posty: 1982
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 13:21
Lokalizacja: Rumia
psy: Beta(*),Dracoh(*),Basma,Ginnger,Hocus,Denzel,Lara
Hodowla: Szczęście Ty Moje

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Pati94 » 2008-07-25, 13:18

Trzymamy kciuki a Egan łapki wszystkie 4 :!: Wszystko będzie dobrze- musi być dobrze :mrgreen: Tylko sie nie poddawać walczyć!
Avatar użytkownika
Pati94
 
Posty: 518
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-01-19, 12:21
Lokalizacja: Rzeszów
psy: Egan

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Brożkin » 2008-07-25, 14:41

Nie wytrzymałem i zadzwoniłem już dziś do kliniki dr-a Golca. Sam Waldemar Golec jest na zwolnieniu i nie pojawia się w pracy, ale umówiłem się na konsultację z Jakubem Golcem. Bez Bony - tylko z fotami RTG. Zobaczymy co powie. Idę w poniedziałek na 18:15.
Avatar użytkownika
Brożkin
 
Posty: 613
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-04-11, 23:06
Lokalizacja: Poznań
psy: Bona, Tobi

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Kapada » 2008-07-25, 15:09

Bardzo dobry wet jest na Winogradach pod wieżą w Poznaniu, ja chodziłam do dr Majki, ale wszyscy z tej kliniki są godni polecenia!
Wcześniej chodziłam do kliniki Wąsiatycza, ale z tej jestem bardziej zadowolona!
Powodzenia
Avatar użytkownika
Kapada
 
Posty: 258
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-19, 15:41
Lokalizacja: Poznań
psy: Draka, Tequila ,Hera i Wawel ;)

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Szam » 2008-07-25, 15:11

Brożkin, po pierwsz karma NISKOBIALKOWA !! Jak spowolnisz jej wzrost powinno byc lepiej. Czesto nadmiar wapna, witamin i innych bogatych skladnikow "paprze" lokcie. Nie mowiac juz o za duzej masie psa. Kup jakas karme 18-19% bialka, moj Lulek mial problemy z wzrotem i jadl karme z Bozity 17% bialka (byla doskonala). Po drugie ja bym sie skonsultowala z Siembieda i Biezynskim z Wrocka, doskonali specjalisci. Po 3 stawy w okresie wzrostu nierzadko wygladaja niezbyt fajnie, chociaz wlasnie dysplazja lokciowa wychodzi w tym wieku. Po operacji lokci psy zwykle szybko wracaja do siebie i problemy ustepuja. Jak cos pisz gg 565429
Avatar użytkownika
Szam
 
Posty: 3082
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:36
Lokalizacja: Rzeszów / okolice
psy: Jamajka, Lulu, Hummer, Gina & aussiki

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Cefreud » 2008-07-25, 15:20

Możesz pogadać z Ulą-Abra ma dysplazję i parę operacji za sobą.Chivas i Galwin tez- a mają się świetnie.
W poznaniu jest jeden lekarz,który ma cyfrowe rtg i przyjeżdza do klienta(w każdym bądź razie do koni).
Jest chyba tez na stronie dr Janickiego dość sporo na temat dysplazji-poczytaj. Trzymamy kciuki!
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez beatka » 2008-07-25, 15:50

Trzymamy kciucki i Afra zaciska łapki! Trzymajcie się cieplutko, więcej optymizmu i wiary w lepsze jutro :-D . Będzie dobrze :!:
Avatar użytkownika
beatka
 
Posty: 697
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-07-05, 17:14
Lokalizacja: Andrychów
psy: AFRA

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez izu » 2008-07-25, 16:50

My trzymamy wszystkie łapki, kopytka i kciuki!!!!
Popieram: dr Siembieda z Wrocławia jest swietnym specjalistą. Najważniejsze to wytrwałość, cierpliwość i wiara w sukces, no i pamiętaj:
CO CIĘ NIE ZABIJE, TO WZMOCNI!!!
No a pech, faktycznie czasem nas dopada- ale przecież w końcu musi się odczepić ;-)
Powodzenia!!! :-)
Avatar użytkownika
izu
 
Posty: 988
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-11-01, 01:21
Lokalizacja: Dębiec k. Wielunia
psy: Łobuz(*)2001-2013 , Demi, Hiko(chin) i Szelma

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Aga-2 » 2008-07-25, 16:58

Brożkin, to bardzo przykre, co piszesz. Sama mam chorego psa i wiem co to znaczy.
Po pierwsze: czy Bona jest obecnie w trakcie wymiany zębów? Jeśli tak, to nie przejmowałabym się wynikami poziomu wapnia. Oczywiście jak najbardziej wapń trzeba podawać, ale doustnie. Nie zgadzaj się na podawanie w zastrzykach (albo ogranicz zastrzyki do minimum), bo podawanie wapnia bezpośrednio do krwi ma skutki uboczne. W trakcie wymiany zębów zapotrzebowanie organizmu na wapń wzrasta drastycznie i w pierwszej kolejności (co jest jak najbardziej prawidłowe) wapń pobierany jest z krwi. Dlatego poziom spada. Ja bym tych schorzeń nie wiązała z żywieniem. Przy Benie cudowaliśmy, zmienialiśmy karmy co chwila, podawaliśmy wapń dożylnie. Wszystko bez skutku, a poziom wapnia sam wrócił do idelnej normy po zakończeniu procesu wymiany zębów.
Jestem skłonna do twierdzenia, że to może być sprawa genetyczna. Oczywiście dla Twojej Bony, powód choroby jest jak najbardziej obojętny, bo trzeba ją leczyć i tyle. Natomiast ta sprawa może mieć znaczenie zarówno dla hodowcy jak i przyszłych odbiorców szczeniąt z tej hodowli. Dla hodowcy, żeby na wszelkie wypadek nie kojarzył już tej samej pary. A propos, nie znalazłam na Twojej stronce informacji o rodowodzie Bony. Są podani rodzice, ale obydwoje mają ten sam przydomek. Czy oni byli spokrewnieni? (Oczywiście nie musiało być pokrewieństwa, ale pytam z ciekawości). Wymieniasz na swojej stronce imiona rodzeństwa Bony. Czy masz kontakt z ich właścicielami? Czy tylko Bona ma pecha, czy może jest jeszcze jakieś inne szczenię z tego miotu z podobnym problemem? Warto połączyć siły i działać wspólnie. Jeden drugiemu może podsunąć jakiś pomysł, lekarza, który pomógł, a jest duże prawdopodobieństwo, że rodzeństwu mogą zaszkodzić lub pomóc podobne działania, preparaty itp.
Ja byłam z Benem u dra Siembiedy i dra Bieżyńskiego - obydwaj we Wrocławiu. Już Ci o tym pisała Szam. Ben był operowany przez dra Bieżyńskiego, ale uważaj - to jest chirurg, więc jak każdy chirurg lubi ciąć ;-) . Ja nie jestem w 100% przekonana, że Benowi była koniecznie potrzebna operacja, ale też nie mam pewności co by było gdyby jej nie przeprowadzić. Mam wrażenie, że rozsądnie podchodzisz do sprawy i nie postępujesz pochopnie. Życie z chorym psem to wielkie obciążenie psychiczne dla właściciela. Będzie Ci potrzeba dużo siły. Walcz, ale obserwuj też Bonę. Dopóki widzisz, że mimo cierpienia chce żyć i dostrzegasz radość w jej oczach - nie poddawaj się i nie wpadaj w rozpacz.
Guzki podskórne mogą być nowotworem, ale dopóki są tylko pod skórą, to nie są niebezpieczne. Pewnie jak urosną, to trzeba je będzie wyciąć. Dopilnuj, żeby próbki były zabrane do przebadania przez histopatologa. Jeśli wykluczą raka złośliwego, to już połowa sukcesu.
Jakby co, to pisz do mnie na pw, albo skontaktuj się telefonicznie, lub na maila - na stronie www. Nie jesteś sam.
Głowa do góry i powodzenia :!:
Aga-2
Moderator
 
Posty: 6352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:37
Lokalizacja: Kraków/okolica

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Busola » 2008-07-25, 17:55

...sie powtarzać nie będę :-) napisałabym co powyżej :-P
bedzie dobrze, całe forum kciuki trzyma to inaczej być nie może :-D
my też trzymamy, jak na razie tylko kciuki (łapki bedziemy trzymać za jakiś czas) ;-)

tylko sie Brożkin nie wahaj i jakby coo to numer konta podaj. Każdy na tym forum wie, że leczenie może pochłonąć spore środki

Powodzenia
jesteśmy z Tobą
Alicja
Busola
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Anirysova » 2008-07-25, 19:38

Trzymajcie się, będzie dobrze, też trzymamy kciuki :!:
Avatar użytkownika
Anirysova
Moderator
 
Posty: 5202
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:23
Lokalizacja: śląskie
psy: Monia, Wiki, Banu, Sisi i Duma
Hodowla: Anirys Team FCI

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez agusia » 2008-07-25, 20:14

Brożki, walka się naprawdę opłaca. My dzisiaj po zdjęciu RTG zostaliśmy postawieni przed faktem dokonanym i... Sara jest po pectinectomii. Dysplazja to tylko wieszchołek góry problemów jakie są przed nami (wszystko opisałam w wątku o dysplazji, więc nie będę się powtarzać), ale nie poddam się, bo walczyć trzeba... Dla tego kochanego ryjka i ufnie wpatrzonych oczek trzeba zrobić wszystko co w naszej mocy...

Jesteśmy z Wami. Wymiziaj Bonkę od nas...
Avatar użytkownika
agusia
 
Posty: 797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-04-03, 21:08
Lokalizacja: Milanówek
psy: Omena Szumiąca Knieja

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Mira » 2008-07-25, 22:09

Trzymamy z Mirkiem kciuki !!!

Mirek kuleje już od 1,5 miesiąca na wszystkie nogi po kolei, nie biega, niechętnie się rusza ,jesteśmy po kuracji antybiotykowej i przeciwzapalnej, i jest już coraz lepiej ...

W wieku 4 m-cy wet też widział dysplazję bioder i proponował zabieg, skonsultowaliśmy sie z innym który kazał poczekać.... i właśnie dzisiaj zrobiliśmy RTG na którym widać znaczną poprawę i bioder i łokci :mrgreen:
obyło się bez interwencji chirurgicznej...

także Bożkin głowa do góry ! Bona to silna dziewczyna !
Avatar użytkownika
Mira
 
Posty: 154
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-05-25, 22:11
Lokalizacja: Lublin
psy: Miro Uśmiech Michała

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do - Choroby układu kostnego i aparatu ruchowego (stawy)

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości