Entlebucher

Wszystko na temat hodowli oraz dyskusje na temat ras.

Moderator: annasm

Re: Entlebucher

Postprzez Cez63 » 2008-09-09, 19:21

Biedactwo... współczuję.
Pozdrawiamy z Dinem ponownie i dalej trzymam kciuki za zdrowie suni.
Dino daj głos!
Obrazek
Avatar użytkownika
Cez63
 
Posty: 100
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-07-24, 22:00
Lokalizacja: Gdańsk
psy: Dino - Entlebucher

Re: Entlebucher

Postprzez marcinek » 2008-09-09, 20:33

Macie fajnie w Warszawie bo możecie się wspólnie ze swoimi entlami umawiać na spacery. W Zielonej Górze nasz Buczer jest jedynym entlebucherem. Nie spotkałem nawet osoby , która znała by tą rase i wszyscy się dziwią , że taka jest.
marcinek
 
Posty: 206
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-05-08, 12:01

Re: Entlebucher

Postprzez brams » 2008-09-10, 08:54

W katalogu przedwystawowym na wystawę w Zielonej Górze wyczytałam, że jest zgłoszonych 5 entliczków, może ktoś będzie z okolic Zielonej :-)
Avatar użytkownika
brams
 
Posty: 481
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-05-03, 23:55
Lokalizacja: Krzeszyce /lubuskie/
psy: 4 szwajcary, czarny terier, wyżeł, azjatka
Hodowla: Lubuski Opiekun

Re: Entlebucher

Postprzez asia78 » 2008-09-10, 12:25

Santa, taki pech, szkoda mi twojej suni.
Ale o tym pogadamy jak się spotkamy.
Będę na wystawie w Warszawie, może jakiś znak rozpoznawczy?
Avatar użytkownika
asia78
 
Posty: 1746
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-25, 00:37
Lokalizacja: Warszawa
psy: Appenzellerka Amanda

Re: Entlebucher

Postprzez Ania Gd » 2008-09-10, 12:37

Santa
to niekoniecznie musi być alergia.
Nasiona traw (i nie tylko) mają takie "haczykowate" wypustki żeby łatwiej się gdzieś "zakorzenić".
Problem w tym, że one doskonale się czepieją również psiej sierści.
A drobiny pyłu "zapruszają" oczy.
Twoja sunia pewnie jest bardzo delikatna i wrażliwa ale niekoniecznie alergiczna i raczej nie faszerowałbym ją farmaceutykami.
Spróbuj może szczotkowania miękką szczotką z dosyć długim włosiem.
Powodzenia
Avatar użytkownika
Ania Gd
 
Posty: 2108
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:18

Re: Entlebucher

Postprzez Ania Gd » 2008-09-10, 12:38

Cez 63 - piękna fotka !!!
Avatar użytkownika
Ania Gd
 
Posty: 2108
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:18

Re: Entlebucher

Postprzez J.&A. » 2008-09-10, 15:14

Zdjęcie przepiękne, faktycznie. :-D A zdjęcie przepiękne, bo pies przepiękny, ot co!
Muszę i ja portfolio Luśki podreperować. ;-)
Nie mamy za wiele jej zdjęć.
Santa, martwisz mnie trochę - kupiliśmy entlebuchera między innymi dlatego, że to miał być taki kundel szwajcarski, jedzący wszystko, nie chorowity, nie przerasowiony jeszcze. :-( Trochę bałam się kupować rasowca. Mój poprzedni nie-do-końca spaniel (tata-spaniel, mama-kundel) chorował raz w swym trzynastoletnim życiu.
U Luśki na razie tylko letki problem z oczami, poza tym ok. Wcina wszystko aż jej się uszy trzęsą choć odkąd zaczęłam podawać jej normalne żarcie (ryż/kluchy z kurczakiem, wołowiną z rosołu, warzywami gotowanymi) to za to suche zabiera się z lekkim dystansem i czasem nie dojada.
Poza tym niestety klarnet przy ziemi na spacerze i jak odkurzacz wciąga wszystko. Nie będę tu budzić niesmaku (może ktoś je kanapkę czytając ;-) ), więc nie wdaję się w szczegóły, ale raz zdołała wciągnąć damską stopkę (info dla panów: taką cieniutką, krótką babską skarpetkę), zwróciła oczywiście.
Super, że się spotkamy, przynajmniej psiaki warszawskie. :mrgreen:
Ja jeszcze entlebuchera w Warszawie nie widziałam, ludzie rasy nie znają, ale i w sklepach zoologicznych sprzedawcy niestety też nie.
Avatar użytkownika
J.&A.
 
Posty: 215
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-09-07, 21:21
psy: Entlebucher

Re: Entlebucher

Postprzez santa » 2008-09-10, 20:59

tak, Dino to piekny pies! ja bede do znudzenia powtarzac ;-) ze chetnie zobaczylabym go na jakiejs wystawie, chlopak prezetuje sie cudnie!


jezeli chodzi o rozpoznawalnosc entli to na pierwszej wizycie wet uznal sante za kundelka :mrgreen: na moim osiedlu jedynie ze 3 osoby rozpoznaly ze to szwajcar, pare razy zdarzylo sie ze ktos bral sante za beagla :shock: :lol: albo jakiegos psa mysliwiskiego, a dla wiekszosci ludzi to zwykly burek ;-)

wiem, ze w warszawie sa jeszcze co najmniej dwa entle - jeden samiec Frodo, bedzie na klubowce i jakis jeden ktory byl szkolony w Baritusie. Ja go nie widzialam, ale znajomy byl z nim w grupie.

Asia ja na wystawie planuje byc i w sobote i w niedziele, i chyba jednak zabiore ze soba Sante (ale raczej tylko w niedziele, bo w sobote bede chciala porobic zdjecia). A jezeli chodzi o znak rozpoznawczy to Santa bedzie miala niebieska smycz i obroze, a ja jestem niewysoka z krotkimi kreconymi wlosami koloru sredni/ciemny blond :mrgreen: byc moze bedzie ze mna kolezanka i/lub moj tata.

Ania dziekuje za sugestie, postaram sie mala wyczesac, albo nawet lepiej - wykapac.

J.&A. normalnie czytam o Luscie - a to wykapana Santa :mrgreen: widac ze sa siostrami ;-) moja to samo, lubi sobie zbierac rozne "przysmaczki" z ziemi, tylko czasem gorzej z jej oddechem... przez pewien czas chodzila nawet w kagancu bo przechodzila sama siebie :roll:
a jezeli chodzi o zdrowie... ja kupowalam mocnego, zdrowego i wytrzymalego psa do sportu (agility) i wystaw... tymczasem wyszlo jak wyszlo, i wszystkie moje plany runely... pogodzilam sie z tym, nie mialam wyboru, lecz nie ukrywam ze jest mi przykro. pocieszam sie tym, ze to na pewno nie jest moj ostatni pies, mam ambitne plany :mrgreen: musze tylko jeszcze troche poczekac na lepsze warunki lokalowe ;-)
a Wy bedziecie na wystawie??
santa
 
Posty: 843
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-03-28, 21:47

Re: Entlebucher

Postprzez J.&A. » 2008-09-11, 09:31

A wiesz, że ja zawsze chciałam iść na taką wystawę! Żeby zobaczyć po prostu jak to wygląda. Tak jak pisałam, my raczej Luśki wystawiać nie będziemy.
Jakoś zawsze jak coś się odbywało w Warszawie to akurat wyjeżdżaliśmy. Może tym razem nam się uda. Ale bez Luśki, w celach poglądowych. :-)
A jak radzicie - lepiej w sobotę czy niedzielę?
Santa - oddech to pół biedy, gorzej z ... czymś innym. Koszmar po prostu. Wczoraj położyła się pod kanapą, dupskiem w moją stronę, myślałam, że umrę ... Przerzuciliśmy ją na inną karmę, ale bez większej poprawy, mam wrażenie, że najlepiej jest po normalnym żarciu, ale jak tu jej co dziennie gotować i to tak, żeby miała wszystkie niezbędne składniki, ja się zastrzelę ...
Avatar użytkownika
J.&A.
 
Posty: 215
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-09-07, 21:21
psy: Entlebucher

Re: Entlebucher

Postprzez asia78 » 2008-09-11, 12:27

Ja na pewno chcę być w niedzielę na Klubówce.
będzie 1 appenzellerka z Czandorii, no i chcę zobaczyć Andre.
Ale w sobotę też się wybieram.
A to Ja:
Obrazek
Avatar użytkownika
asia78
 
Posty: 1746
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-25, 00:37
Lokalizacja: Warszawa
psy: Appenzellerka Amanda

Re: Entlebucher

Postprzez Cez63 » 2008-09-11, 14:25

:lol: Miło poznać. Piękne zdjęcie.
Avatar użytkownika
Cez63
 
Posty: 100
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-07-24, 22:00
Lokalizacja: Gdańsk
psy: Dino - Entlebucher

Re: Entlebucher

Postprzez Ania Gd » 2008-09-11, 15:49

eeee
tych entliczków cale nie jest tak mało.
Ja dzisiaj zobaczyłam jednego entliczka na moim osiedlu w Gdyni.
Jechałam samochodem więc nie mogłam porozmawiać, żeby się czegoś więcej dowiedzieć.
Może kiedyś jeszcze go spotkam na spacerku.
Avatar użytkownika
Ania Gd
 
Posty: 2108
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:18

Re: Entlebucher

Postprzez Cez63 » 2008-09-11, 16:07

W Gdańsku też chyba jest kilka. Ja wiem o dwóch poza Dinem :)
Avatar użytkownika
Cez63
 
Posty: 100
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-07-24, 22:00
Lokalizacja: Gdańsk
psy: Dino - Entlebucher

Re: Entlebucher

Postprzez santa » 2008-09-12, 21:14

J.&A. ja troche z lenistwa a troche z braku czasu tez sancie karme gotowa daje, chociaz zapewne wolalaby ugotowane miesko. Na szczescie z trawieniem problemow nie ma ;-) raczej wlasnie po miesku troche truje powietrze. a jezeli chodzi o wystawe, to zalezy, co chcielibyscie zobaczyc. Na pewno wiecej szwajcarow, bedzie w niedziele na klubowce (w sobote entlebuchery 3, w niedziele 8). ja jutro bede juz od 10.00 jakby cos :-) w niedziele pewnie tez, i zabiore sante, bo dostalam cynk ze da sie wejsc z psem, gdzies od tylu przy parkingu :mrgreen: (w zeszlym roku na klubowke weszlismy bez zadnych problemow)

Asia bede sie uwaznie rozgladac :mrgreen:


A Santa sie caly czas drapie :/ wyczesanie i przetarcie na mokro nie pomoglo :/ podejrzewamy tez ze moze to byc spowodowane uczuleniem na zarcie - bo ona samej suchej karmy jesc nie chce, wiec dodaje jej zawsze cos na urozmaicenie, no i ostatnio kupilam taka zwykla puche miesa i dodawalam po lyzeczce. Odstawilismy i obserwujemy.
santa
 
Posty: 843
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-03-28, 21:47

Re: Entlebucher

Postprzez santa » 2008-09-13, 13:28

wlasnie wrocilam z wystawy, nie wytrzymalam dlugo bo jest strasznie zimno :-?
byly trzy entle (dwa psy i jedna suczka)

UFO od Astrid

Obrazek

ANDA Granitowy Pazur

Obrazek

FRODO Dolina Swędrni (niestety tylko glowe udalo mi sie zlapac:/)

Obrazek



Kupilam tez plakietke do przyczepienia z entlebucherem (pierwszy raz widzialam gadzety z entlami) natomiast dopiero w drodze powrotnej zobaczylam ze jest na niej napisane Entleboucher :lol:
Ostatnio edytowano 2008-09-14, 15:48 przez santa, łącznie edytowano 1 raz
santa
 
Posty: 843
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-03-28, 21:47

Re: Entlebucher

Postprzez J.&A. » 2008-09-13, 18:04

Dzięki Santa! :-D
Super zdjęcia.
My dziś nie dotarliśmy, może uda nam się jutro ...
Za to Luśkę dziabnął dziś pies na spacerze. Dorosły samiec, owczarek niemiecki. I on, i ona na smyczach. Podeszłam bez obaw, bo raz że to relacja pies-suczka, dwa, że z Luśki jeszcze kurdupel i wszystkie - przynajmniej zdrowe psychicznie psy - szczeniaki traktują "z lekkim przymrużeniem oka". Na szczęście więcej było krzyku niż szkód. Nic się jej nie stało, ale wystraszyła się nie na żarty.
No cóż, wpisane to w psi los. Pewnie będę ostrożniejsza, ale wychodzę z założenia, że izolowanie ją od psów, bo a nóż się jakiś świr trafi więcej przyniesie szkód niż pożytku.
Avatar użytkownika
J.&A.
 
Posty: 215
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-09-07, 21:21
psy: Entlebucher

Re: Entlebucher

Postprzez santa » 2008-09-13, 20:03

najwazniejsze ze nic powaznego sie nie stalo!! My sante tez zawsze w ramach socjalizacji puszczalismy do kazdego psa. Ale niestety musze z przykroscia stwierdzic, ze wspolczesne owczarki niemieckie to psy skrzywione i bardzo agresywne. Sante kiedys tez owczar troche poturbowal ale tamten mial kaganiec. I jak na potwierdzenie - dzis na wystawie widzialam kobite z mlodym owczarem, akurat obie stalysmy przy sklepiku i uslyszalam jak mowi ze jej sunia ma niecale 7 mc, a to co zobaczylam potem to mnie przerazilo - ta suka rzucala sie na wszytsko co tylko sie ruszalo :shock: nie wazne ze pies byl od niej dwa razy wiekszy, wyskakiwala do niego z zebami... to juz nie tylko kwestia wychowania ale i charakteru!
santa
 
Posty: 843
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-03-28, 21:47

Re: Entlebucher

Postprzez Roxanka » 2008-09-13, 23:57

Niestety takie są dzisiejsze owczarki. Roxa jak była malutka została 2 razy zaatakowana przez ON-ka Niby było więcej strachu niż krzywdy, ale ona sie wystraszyła i długo z ON-kami ją musiałam oswajać, bo na ich widok dawała drapaka. :-)
Avatar użytkownika
Roxanka
 
Posty: 2938
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-01, 23:25
Lokalizacja: Warszawa
psy: TUNDRA Maltabar [']

Re: Entlebucher

Postprzez marcinek » 2008-09-14, 14:41

Wreście dałem Buczerowi pobiegać luzem. Wraca na wołanie bez problemów. Wygląda na to , ze szkolenie na lince przyniosło efekt . On boi się agresywnych psów jak jest na smyczy. Jak jest luzem to żarty sobie robi . Na początku ucieka a po chwili wraca i zaczepia. Buczer wogóle nie jest agresywny, nawety się nie zdarzyło , żeby się jakiemuś psu odszczekał. Za tydzień w Zielonej będzie wystawa i się zastanawiam nad tym , żeby się wybrać , ale jeszcze nie zdecydowałem.
marcinek
 
Posty: 206
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-05-08, 12:01

Re: Entlebucher

Postprzez J.&A. » 2008-09-14, 15:33

Marcinek - Luśka też zero agresji, ale z doświadczenia wiem, że potem często się to zmienia. Mój poprzedni pies jak był mały to każdemu psu pozwalał na wszystko, aż źli byliśmy, że taka ciapa z niego. Głosu z siebie nie wydał. Im starszy, tym więcej miał swoich wrogów i faworytów. Oczywiście, nie rzucał się na psa bez uprzedzenia, po prostu warczał na niektóre psy, wiadomo było, że przyjaźni - delikatnie rzecz ujmując - z tego nie będzie więc po prostu omijaliśmy takich "wrogów" szerokim łukiem.
Niestety nie udało nam się dotrzeć na wystawę, a taką miałam ochotę ... :-(
No cóż, może następnym razem.
Tymczasem pozostaje mi mieć nadzieję, że ktoś napisze jak dziś było ...
Pozdrowienia.
Avatar użytkownika
J.&A.
 
Posty: 215
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-09-07, 21:21
psy: Entlebucher

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Appenzeller i Entlebucher

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość