niewydolność nerek - co jest przczyną?

Moderator: Anirysova

Re: niewydolność nerek - co jest przczyną?

Postprzez Magda » 2008-10-13, 23:05

Viola, z całych sił zaciskam kciuki, żeby Kiarze się udało!
Trzymajcie się dzielnie!
Avatar użytkownika
Magda
 
Posty: 3392
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 18:35
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: niewydolność nerek - co jest przczyną?

Postprzez Busola » 2008-10-13, 23:08

Viola, a glukoze Kiarcia dostaje, dożylnie? Powinna jesli nie chce jesc i jest słaba

Jak jest leczona? Czy jest nawadniana, czy siusia, pije?
Busola
 
Ostrzeżeń: 0

Re: niewydolność nerek - co jest przczyną?

Postprzez AT » 2008-10-13, 23:15

Viola jesteśmy z Wami!
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Re: niewydolność nerek - co jest przczyną?

Postprzez Busola » 2008-10-13, 23:17

Viola, dzwoniłaś?

Pisz...!!!!!!!!!!

Pamiętaj - Koja była "przegrana" juz na starcie - miała jedna nerkę.
Kiarcia ma obie, prawdaaaa?
Busola
 
Ostrzeżeń: 0

Re: niewydolność nerek - co jest przczyną?

Postprzez Wydra » 2008-10-13, 23:33

Viola walcz do upadłego i pamiętaj nadzieja odchodzi ostatnia.Ala ma rację Kiara ma 2 nerki Walcz nie poddawaj się.Jeśli potrzebne wsparcie finansowe pisz.Trzymamy kciuki bardzo mocno zaciśnięte
Wydra
 
Ostrzeżeń: 0

Re: niewydolność nerek - co jest przczyną?

Postprzez P.P. » 2008-10-13, 23:51

Viola nie poddawaj się !!! Walcz o zdrowię Kiary z determinacją bo naprawdę warto !!!!!!!!!!!! Jesteśmy z Wami sercem ,duchem i myślami !!! Doskonale wiem co znaczy walczyć o życie ukochanego przyjaciela .Wierzę ,że będzie dobrze !!!
Avatar użytkownika
P.P.
 
Posty: 1966
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-09-30, 21:47

Re: niewydolność nerek - co jest przczyną?

Postprzez Hekate » 2008-10-14, 06:38

Trzymam kciuki za zwycięstwo i powrót Kiary do zdrowia
Hekate
 
Posty: 7153
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-26, 01:56

Re: niewydolność nerek - co jest przczyną?

Postprzez anula » 2008-10-14, 07:31

Bidulki trzymamy i my kciuki za Waszą walkę z choróbskiem
Avatar użytkownika
anula
 
Posty: 7352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-09, 17:46
Lokalizacja: Toruń
Hodowla: Astrolabium

Re: niewydolność nerek - co jest przczyną?

Postprzez Szam » 2008-10-14, 08:48

Viola trzymamy mocno za Was kciuki ! Nie poddawajcie sie, jezeli Kiara uzna, ze nadszedl juz jej czas, sama Wam to pokaze :(
Avatar użytkownika
Szam
 
Posty: 3082
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:36
Lokalizacja: Rzeszów / okolice
psy: Jamajka, Lulu, Hummer, Gina & aussiki

Re: niewydolność nerek - co jest przczyną?

Postprzez Anirysova » 2008-10-14, 09:22

Trzymamy kciuki bardzo mocno
Avatar użytkownika
Anirysova
Moderator
 
Posty: 5202
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:23
Lokalizacja: śląskie
psy: Monia, Wiki, Banu, Sisi i Duma
Hodowla: Anirys Team FCI

Re: niewydolność nerek - co jest przczyną?

Postprzez Zuzanda » 2008-10-14, 09:23

Viola ,jestem z Toba .Ciężko Ci jest niewątpliwie ale życze dużo sił .
Całe stadko Velvetowe jest z Wami , trzymaj sie
Zuzanda
 
Posty: 3247
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 20:46
Lokalizacja: Błonie koło Warszawy
psy: Laponia ,Tomek(*) ,Bleki
Hodowla: Black Velvet

Re: niewydolność nerek - co jest przczyną?

Postprzez Tasmanska » 2008-10-14, 09:35

Trzymamy kciuki , aby starczyło Wam sił na walkę!!!! Dacie radę.
Avatar użytkownika
Tasmanska
 
Posty: 1181
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 09:18
Lokalizacja: Rokitno Szlacheckie
Hodowla: Tasmańska Elitte

Re: niewydolność nerek - co jest przczyną?

Postprzez Anuta » 2008-10-14, 10:18

Viola, ta decyzja to ostateczność. Jeśli Kiara ma wolę życia, walczcie razem.
Mnie kiedyś wet też przygotowywał, że Gombey nie dożyje lata (był marzec), ale my nie poddaliśmy się.
Byliśmy razem jeszcze przez rok i 7 mies. Walczcie, może trzeba zasięgnąć porady u innego weta?
Uszy do góry i wspieraj Kiarę, ona zrozumie, że jej pomagasz, że tak trzeba.
Avatar użytkownika
Anuta
 
Posty: 1370
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-29, 15:45
Lokalizacja: Warszawa
psy: Astra(*), Nora(*) i Indi(*), Jumper, KeyRa

Re: niewydolność nerek - co jest przczyną?

Postprzez Ania Gd » 2008-10-14, 11:00

Viola
Przyłączam się do wszystkich życzących Kiarze powrotu do zdrowia.

Nikt chyba nie ma wątpliwości, że jestem zagorzałą przeciwniczką usypiania psów. Wystarczy przeczytać kilka moich postów w ostatnim czasie aby się o tym przekonać.
I wiem Viola, że w tej chwili jesteś jednym wielkim kłębkiem nerwów.
Ale proszę Cię postaraj się spokojnie przeczytać to co tu napiszę.
Spokojnie - zdanie po zdaniu i słowo po słowie.

Gotowa ?
Gdybyśmy u Kiary mieli do czynienia z problemem tylko jednej nerki to druga nerka już dawno samoistnie przejęłaby jej funkcje. A poza tym wet, pierwsze co by zaproponował, to usunięcie chorej nerki, bo to najprostsze rozwiązanie, i jak same dziewczyny napisały z jedną (ale zdrową nerką) można normalnie funcjonować. To jest oczywiste. Stąd moja prawie całkowita pewność, że Kiara ma problem z obydwiema nerkami. Stan Kiary ewidentnie na to wskazuje i wszystkie symptomy, które nam opisałaś.

Violu - Ty z wielką determinacją wciskasz Kiarze do pyska najsmaczniejsze kęski jedzenia po to żeby żyła i nabrała sił, ale tak naprawdę to jedzenie jest dla niej kolejnymi porcjami śmiertelnej trucizny, dlatego ona tego nie chce.
Porcje jedzenia w procesie trawienia ulegają przemianom, w wyniku których powstają substancje pożądane, ale również powstają bardzo szkodliwe produkty uboczne przemiany materii. W zdrowym organizmie nerki te trucizny wyłąpują, odfiltrowują i wydalają. Ale nie u Kiary. W jej organizmie ta trucizna cały czas krąży, a co gorsza stale zwiększa się jej ilość. Violu - PNN nie da się cofnąć. Kiara powoli umiera. Ta decyzja jest nieunikniona. Teraz wszystko zależy od ciebie. Oczywiście można jeszcze czekać. Można patrzeć w jej gasnące oczy jeszcze jeden dzień, jeszcze dwa dni .... a może jeszcze tydzień. Tylko po co ?

Powiem Ci tylko jedno (z własnego doświadczenia):

Nigdy w życiu nie będziesz żałowała, że podjęłaś tą decyzję !!!!

Ale do końca życia nie wybaczysz sobie, że zrobiłaś to tak późno.

Trzymaj się Violu !!!
Avatar użytkownika
Ania Gd
 
Posty: 2108
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:18

Re: niewydolność nerek - co jest przczyną?

Postprzez Cefreud » 2008-10-14, 11:01

trzymamy z całych sił!!!!!!!!!11
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: niewydolność nerek - co jest przczyną?

Postprzez Anna Rozalska » 2008-10-14, 11:27

Violu wiem co czujesz. Taką samą sytuację przezywałam 2 lata temu ze swoja 11 letnią rottką. Nie dotyczylo to choroby nerek ale chłoniaka złosliwego. Gdy remisja choroby po chemii trwala tylko miesiąc a potem zaproponowano nam nastepną chemię poddałysmy sie. Wiedziałam, ze jej organizm nie przyjmuje już leków a przez zrosty w żyłach nie mozna wkłuć wenflonu. Nie czuła sie jeszcze zle ale nie mogłabym patrzeć jak jej stan ulega pogorszeniu z dnia na dzień. Dlatego podjelam decyzję o eutanazji swiadomie. Wet powiedział wtedy, że jest to bardzo słuszna decyzja. Teraz wiem, że nie cierpi i biega z innymi psami za Tęczowym mostem. To trudna decyzja ale pomysl o Kiarze co jest dla niej najlepsze. Razem z Lamią jestesmy z Tobą.
Avatar użytkownika
Anna Rozalska
 
Posty: 2722
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-12, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
psy: Lamia Aninbernus TM Inzaghi
Hodowla: Kamień Milowy

Re: niewydolność nerek - co jest przczyną?

Postprzez s.z. » 2008-10-14, 11:35

Chyba Busola kiedyś tak pięknie napisała:
"Miłość to też zdolność do powiedzenia "żegnaj" gdy umiera nadzieja."
Trzymajcie się !
Avatar użytkownika
s.z.
 
Posty: 378
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-04, 07:38
Lokalizacja: Międzybrodzie B.

Re: niewydolność nerek - co jest przczyną?

Postprzez frappe » 2008-10-14, 11:47

Dziękuję wszystkim za wsparcie. Kiara dostawała po 2 kroplówki dziennie, do tego glukoza, witaminy, renal royala, miała robione badania, wykazało oprócz bardzo przekroczonego mocznika i kreatyniny ma "zepsutą" wątrobę, że nie prawidłowo trawi pożywienie. Wyniki i diagnozy konsultowaliśmy z innymi dwoma lekarzami. Potwierdzili tylko to co usłyszeliśmy u pierwszego wet'a. Wet stwierdził, że pies bardzo chce żyć bo z takimi wynikami to powinna ledwo trzymać się na nogach, wtedy jeszcze nie było u niej widać żadnych symptomów. Dopiero od jakiegoś tygodnia tak bardzo osłabła. Dziś przespała całą noc ze mną w łóżku. Bardzo rzadko siusia, bo prawie nic nie pije. Gotuje jej rosołek, czasem chlipnie co nie co. Wczoraj zjadła kawałek ugotowanej piersi z kurczaka, ale siedziałam z nią chyba pół godziny. Do Neski chciałam się zwrócić, ale najważniejsze to to żeby Kiara zaczęła jeść i pić, inaczej nic jej nie pomoże, ani leki, kroplówki... bo umrze z głodu i wycieńczenia
frappe
 
Posty: 1528
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-01, 22:18
Lokalizacja: POZNAŃ

Re: niewydolność nerek - co jest przczyną?

Postprzez Busola » 2008-10-14, 12:29

Violka, a Kiarcia dostaje jeszcze jakieś leki?
Czy jest bialko w moczu?
jak morfologia?
czy było robione USG?
Busola
 
Ostrzeżeń: 0

Re: niewydolność nerek - co jest przczyną?

Postprzez Roxanka » 2008-10-14, 16:33

Bardzo współczuję. Całym sercem jestem z Wami.
Avatar użytkownika
Roxanka
 
Posty: 2938
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-01, 23:25
Lokalizacja: Warszawa
psy: TUNDRA Maltabar [']

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do - Choroby układu moczowego i układu wydalniczego (np. nerki, tarczka), gruczoły

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość