Viola, oczywiście wetem nie jestem, ale nie sądzę by było tragicznie.
KONIECZNIE ZRÓB USG
bez tego badania tak na prawde nie można stwierdzić w jakim stanie są nerki.
To może być wszystko, nawet po prostu zapalenie
Jak w temacie - najistotniejsze jest by spróbować poznać przyczynę niewydolności bo może być ona wtórna, co znaczy że nie same nerki były chore tylko coś innego i to "coś" spowodowało uszkodzenie, zapalenie czy jakąkolwiek dysfunkcję nerek. I to "coś" nadal może powodować tą dysfunkcję bo jest ...nieznane.
Im szybciej poznacie tego tajemniczego tedrminatora tym szybciej wyleczycie Kiarę.
ale tego nie wiemy, ani ty tego nie wiesz, ani zapewne wet który leczy Kiarcię.
Swoją drogą dziwie sie że skoro Kiara ma problem z nerkami od czerwca że wet jeszcze nie zlecił USG.
Neska na pewno to zleci. I po prostu do niej zadzwoń, nie czekaj na odpowiedź mailem. Ona nie gryzie, to na prawde superbabka i sama chce poznawać "przypadki" nerkowcow.
Jeśli tylko możesz , ładujcie sie w samochód czy jakikolwiek inny srodek lokomocji i do Wawy.
Nie sądzę by stan Kiary nie pozwalał na podróż.
Głowa do góry - bedzie dobrze
